Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokurator zapowiada apelację w sprawie zbrodni w Wujku i Manifescie Lipcowym

0
Podziel się:

Prokurator Piotr Skrzynecki zapowiedział, że
odwoła się od wyroku wydanego dzis przez Sąd Okręgowy w
Katowicach wobec 22 byłych milicjantów oskarżonych o
pacyfikację kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy".
Sąd Okręgowy w Katowicach uniewinnił część byłych
milicjantów oskarżonych w sprawie pacyfikacji kopalń
"Wujek" i "Manifest Lipcowy" w grudniu 1981-ego roku.

Prokurator Piotr Skrzynecki zapowiedział, że odwoła się od wyroku wydanego dzis przez Sąd Okręgowy w Katowicach wobec 22 byłych milicjantów oskarżonych o pacyfikację kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy". Sąd Okręgowy w Katowicach uniewinnił część byłych milicjantów oskarżonych w sprawie pacyfikacji kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" w grudniu 1981-ego roku. Wobec pozostałych oskarżonych sąd umorzył sprawę. W czasie pacyfikacji kopalń na poczatku stanu wojennego zginęło 9-ciu górników, a kilkudziesieciu zostało rannych. Prokurator podkreślił, że niezależna prokuratura nie miała możliwości gromadzenia bezpośrednich dowodów na miejscu zdarzenia. "Musimy uszanować wyrok niezależnego sądu" - powiedział prokurator, powtarzając jednak, że sprawa skierowana zostanie do apelacji. Tymczasem oskarżyciele posiłkowi zapowiedzieli skierowanie spraw do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Rzecznik sądu okręgowego Teresa Truchlińska-Binasik podkreśliła, że zebrany materiał dowodowy nie dał jednoznacznej
odpowiedzi na to, kto był winien śmierci górników. "Zasada domnniemania niewinności, która w naszym prawie obowiązuje nakazuje wszyskite niejasności inetrpretować na korzyść oskarzonych" - powiedziała Truchlińska-Binasik i dodała, że sąd nie dopatrzył się bezpośrednich dowodów winy oskarżonych.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)