Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Przekrój" - "Auto tanie znajdę"

0
Podziel się:

W Polsce działa jest już pierwszy broker samochodowy. Sprawdza ceny aut w całej Europie, po czym sprowadza dla nas najtańsze - pisze "Przekrój" w artykule "Auto tanie znajdę".

Ceny samochodów w krajach Unii nie są jednakowe, co wynika z różnych systemów podatkowych. Jak podaje monitorująca rynek samochodowy firma Samar, Fiat Punto - na przykład - kosztuje w Niemczech o 30 procent więcej niż w Finlandii.

Różne są też ceny netto dyktowane przez producenta - z reguły najniższe w krajach o najwyższych podatkach. Z tego właśnie żyje broker - penetruje europejskie rynki w poszukiwaniu najniższej ceny - pisze "Przekrój". Fabrycznie nowy Mercedes C200 CDI, na przykład, w salonie kosztuje 144 tysiące, podczas gdy u brokera 117 tysięcy.

Oferta brokerów, choć atrakcyjna cenowa, ma jednak swoje słabe strony. Pierwsza to czas oczekiwania. Znalezienie i sprowadzenie popularnego modelu z typowym wyposażeniem trwa sześć tygodni, choć - jak zaznacza "Przekrój" - to i tak mało w porównaniu z nowościami albo samochodami w nietypowej wersji. Po drugie - dodaje tygodnik - klient musi zrezygnować z rytuału kupowania w salonie, dotykania, trzaskania drzwiami i zamęczania sprzedawcy pytaniami o szczegóły.

Zdaniem "Przekroju" brokerzy nigdy nie rozwiną skrzydeł, o co postarają się sami producenci. Tradycyjna sieć sprzedaży jest niezbędna, zwłaszcza dla luksusowych aut. Jednak - pisze tygodnik - pojawienie się brokerów powinno skłonić dilerów do jeszcze bardziej zażartej wojny cenowej.

Przekrój/kal/zasadzinska

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)