Zagrożenie może powstać dopiero po (przewidywanych na noc) opadach deszczu na terenach przygranicznych. Hydrolodzy zwracają też uwagę służb ratunkowych na małe rzeki, na których ruszyć może lód. Lokalnie może wystąpić spiętrzenie kry, powodujące gwałtowne przybory poziomu wody.
Na dolnośląskim odcinku Odry rzeka praktycznie nie jest zamarznięta. Nie ma więc potrzeby wzywania saperów do rozkruszania lodu. Od rana ma dopływach Odry wzrastają nieznacznie poziomy wody - jednak stan rzek jest daleki od ostrzegawczego, twierdzi wojewódzkie centrum zarządzania kryzysowego.