Włosi porównali ze sobą księży i zakonnice z gorliwymi katolikami i ludźmi niewierzącymi. Każdemu z badanych kazali określić, czy miewa objawy typowe dla nerwicy natręctw czyli uporczywe myśli, nieuzasadniony niepokój czy uporczywa potrzeba powtarzania pewnych czynności, na przykład nieustannego mycia rąk.
Autorzy pracy podkreślją jednak, że wynik ich badań nie oznacza, że religijność może być przyczyną zaburzeń w zachowaniu. Ich zdaniem chodzi raczej o to, że u osób o genetycznych predyspozycjach do zachorowania na nerwicę natręctw predyspozycje te mogą się łatwiej ujawnić, jeśli będą one wychowywane w rodzinach o bardzo surowych zasadach. Takich gdzie każde działanie jest określane jednoznacznie jako dobre bądź złe.
Cytowany przez gazetę rzecznik synodu biskupów katolickich Anglii i Walii twierdzi, że nie słyszał o żadnym katolickim księdzu cierpiącym na nerwicę natręctw. Jego zdaniem raport włoskich naukowców należy traktować z dużą dozą sceptycyzmu.
iar/gw/kr/pul