W wywiadzie dla dzisiejszego "Prawa i Gospodarki" była prezes NBP Hanna Gronkiewicz - Waltz namawia rząd do umiaru w krytyce banku centralnego.
Gronkiewicz - Waltz, obecnie wiceprezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, przypomina, że dla szybkiego wzrostu gospodarczego nie wystarczy obniżanie stóp procentowych, a złotówka umacnia się nie tylko na skutek oczekiwania na decyzje Rady Polityki Pieniężnej.
Zdaniem Hanny Gronkiewicz - Waltz, spory publiczne między bankiem centralnym a rządem narastają, gdy władzę w kraju sprawuje lewica.
"Mamy do czynienia z przerzucaniem się winą za to, że złoty jest mocny. Jest to zjawisko niedobre z punktu widzenia rządu i eksporterów. Ale są przecież jeszcze racje konsumentów oraz tych producentów, którzy nie eksportują - mówi Hanna Gronkiewicz - Waltz.
Była szefowa NBP podkreśla, że jeśli Polska zmierza do Unii Europejskiej to w kwestii niezależności NBP powinno się korzystać z praktyki 14-tu państw Unii, a nie przytaczać wybiórczo przykład Wielkiej Brytanii, gdzie bank centralny podlega rządowi. Hanna Gronkiewicz - Waltz zaznacza jednocześnie, że Brytyjczycy małymi krokami doprowadzają do uniezależnienia Banku Anglii, realizując jednocześnie dość restrykcyjny program finansowy.
"Bez złudzeń w polityce pieniężnej" - pod takim tytułem rozmowę z Hanna Gronkiewicz - Waltz publikuje dzisiejsze "Prawo i Gospodarka".
"Prawo i Gospodarka"/iar/zasadzinska
