Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" - pobity poseł ?

0
Podziel się:

"Czy Antoni Stryjewski, wojowniczy poseł Ligi Polskich Rodzin, który wsławił się poddaniem w wątpliwość polskości prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, został pobity przez rzecznika prasowego zarządu miasta Wrocławia?" - zastanawia się dzisiejsza "Trybuna".
Poseł twierdzi, że zdarzenie takie miało miejsce, rzecznik mówi, że Stryjewski się awanturował, ale włos mu z głowy nie spadł.

"Czy Antoni Stryjewski, wojowniczy poseł Ligi Polskich Rodzin, który wsławił się poddaniem w wątpliwość polskości prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, został pobity przez rzecznika prasowego zarządu miasta Wrocławia?" - zastanawia się dzisiejsza "Trybuna".
Poseł twierdzi, że zdarzenie takie miało miejsce, rzecznik mówi, że Stryjewski się awanturował, ale włos mu z głowy nie spadł. Tak czy owak, obaj panowie piszą skargi do marszałka Sejmu.
Według gazety, poszło o operetkę. Na kilka dni przed świętami zarząd miasta odwołał dyrektora teatru lalek, operetki i jednej z galerii. Nowym dyrektorem operetki został znany aktor i reżyser, Wojciech Kościelniak. Prezydent Wrocławia Stanisław Huskowski postanowił spotkać się z zespołem operetki i przedstawić mu Kościelniaka. Na zebraniu pojawił się także poseł Stryjewski, który zaprotestował przeciw zmianom, twierdząc, że poprzedniego dyrektora nie wolno było zwolnić, gdyż jest radnym. Spotkanie, które zamieniło się w awanturę, przerwano, a Huskowski zaprosił pracowników operetki na rozmowę w swoim gabinecie.
Do gabinetu prezydenta, choć nie zaproszony, udał się także Stryjewski. Tam drogę zagrodziło mu dwóch rosłych mężczyzn. Poseł okazał legitymację i zażądał wpuszczenia. Tu wersje wydarzeń zaczynają się różnić. - "Przepychali się, popychali i szarpali mnie. Naruszyli mój immunitet i moją nietykalność" - skarży się poseł. Jednym z mężczyzn okazał się ... rzecznik prasowy zarządu Wrocławia Paweł Romaszkan. Jego wersja różni się w szczegółach od opowieści Stryjewskiego: - "Pan poseł był bardzo nieuprzejmy. Na chamstwo mogłem mieć tylko jedną odpowiedź. Bierny opór" - wyjaśniał rzecznik. Zdaniem złośliwych, zajście dostarczyło nowemu dyrektorowi operetki materiału na pierwszy spektakl.

"Trybuna" 02 04/Siekaj/d.nyg

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)