Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" ciężarówki koleją

0
Podziel się:

Mimo znacznie lepszego taboru kolejowego do przewozu ciężarówek, w dalszym ciągu tak zwane przewozy kombinowane w Polsce stanowią zaledwie ułamek procenta wszystkich przewozów. Tymczasem w Niemczech, przy wykorzystaniu gorszych rozwiązań technicznych wynosi aż 10 procent.

Jak podała "Trybuna", polscy konstruktorzy z Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Pojazdów Szynowych Tabor z Poznania opracowali i wykonali prototypy zestawów biomodalnych, które okazały się wielokrotnie lepsze od amerykańskich. Transport biomodalny polega na zamienienie naczepy w niezależny wagon, poprzez doczepienie do niej wózków kolejowych. Zdaniem specjalistów jest to najbardziej obiecująca technologia w przewozach kombinowanych.
Polski zestaw może jechać z prędkością 160 km/h - podczas gdy amerykański tylko 100 km/h. Poza tym nasz jest cichy i dużo bardziej bezpieczny, a do tego znacznie tańszy od amerykańskiego. Jak pisze Trybuna nie wykorzystujemy jednak tych atutów, ponieważ silną presję wywiera lobby samochodowe, które boi się utraty zysków.
Niezbędne stają się więc działania podjęte przez państwo. W Austrii i Szwjacarii, wprowadzono dopłaty. Tylko w Szwajcarii wynoszą one łącznie 180 milionów euro rocznie.
Jak na razie wszystkie spółki tworzone do obsługi połączeń kombinowanych upadały.Pozostała tylko spółka Polkombi, która przymierza się do otwarcia stałego połączenia Brześć-Rzepin. Ciązarówki będą przewożone na platformach, a kierowcy pojadą w doczepionym do składu wagonie sypialnym.

Trybuna/IAR/smulski/gaj

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)