Od tego roku wszystkie dowody rejestracyjne miały być drukowane oraz wypełniane w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych w Warszawie. Na czas przesłania danych i odesłania do wydziału komunikacji kompletnego dokumentu, właściciele nowych samochodów mieli otrzymywać próbne tablice i tymczasowe dowody. Cały ten zabieg miał pozwolić na dodatkowe sprawdzenie, czy pojazd nie jest kradziony. I choć nadal nie istnieje centralny druk dowodów rejestracyjnych i centralna ewidencja pojazdów, to w niektórych wydziałach komunikacji zanim otrzymamy stałe dokumenty i tablice, musimy odebrać i zapłacić za tymczasowe.
"Centralny druk i ewidencja samochodowych dokumentów to pieśń przyszłości" - twierdzi tymczasem Tadeusz Bukowiecki, naczelnik wydziału komunikacji na Pradze Północ. Jego zdanieme ważniejsza jest teraz możliwość wyeliminowania rejestracji kradzionych samochodów jako nowych.
iar/Życie Warszawy/miszcz/dyd
