Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

'Rolnicze negocjacje' z UE

0
Podziel się:

Poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Robert Smoleń wyraził przekonanie, że w sprawie dopłat Unii Europejskiej do rolnictwa uda się osiągnąć kompromisowe rozwiązanie, korzystniejsze dla Polski. W projekcie stanowiska w tej sprawie Komisja Europejska podtrzymała swoją wcześniejszą opinię, aby nowe państwa członkowskie dostały na początek 25 procent dopłat, otrzymywanych przez rolników unijnych.

Do pełnej wysokości dopłat ma dojść w ciągu 10-ciu lat.
Poseł Smoleń powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że stanowisko Komisji jest punktem wyjścia do rozmów. Poseł Ligi Polskich Rodzin Marek Kotlinowski powiedział natomiast, że na dzisiejszym posiedzeniu polsko-unijnej Komisji Parlamentarnej przedstawiciele Ligi oświadczą, iż stanowisko Komisji świadczy o zamiarze podzielenia członków Unii na państwa pierwszej i drugiej kategorii. Kotlinowski powiedział, że Polska musi mieć alternatywę na wypadek nie wejścia do Unii, aby móc odrzucać niekorzystne propozycje akcesyjne. Poseł dodał, że Unia rządzi się 'mentalnością księgowych', podczas gdy zachodnia Europa powinna wynagrodzić Polsce szkody, jakie poniosła przez 50 ostatnich lat. Kotlinowski przypomniał, że po zakończeniu wojny Polska nie mogła skorzystać z zachodniej pomocy.
Poseł Smoleń podkreślił, że sprawa dopłat wywołuje też kontrowersje w Unii. Część jej państw uważa, że proponowane Polsce środki i tak są wyższe, niż zakładano wcześniej. Poseł Smoleń podkreślił, że w sprawie dopłat nie chodzi o dumę Polski, ale o stworzenie polskiemu rolnictwu warunków do równej konkurencji z państwami Unii.
Robert Smoleń oświadczył, że SLD chce, aby Polska weszła do Unii, gdyż będzie tam jednym z najważniejszych krajów, a unijna polityka pomoże rozwiązać polskie problemy, takie jak bezrobocie.
Poseł SLD wyraził przekonaie, że rządowy program informowania o Unii jest dobry, ale trzeba położyć większy nacisk na bezpośrednie kontakty z obywatelami. Poseł Kotlinowski zwrócił natomiast uwagę na potrzebę informowania także o negatywnych aspektach przystąpienia do Unii.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)