Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd Okręgowy w Warszawie wyda dziś wyrok w procesie Mariusza Soćki, nazywanego 'Rurabomberem'.

0
Podziel się:

Jest on oskarżony o podkładanie ładunków wybuchowych w stolicy od września 1998 do stycznia 1999 roku.
Tydzień temu prokurator zażądał kary 14 lat pozbawienia wolności dla Mariusza Soćki. Zdaniem prokuratury, Soćko działał cynicznie i z niskich pobudek,
a swoim działaniem terroryzował mieszkańców Warszawy.

Jest on oskarżony o podkładanie ładunków wybuchowych w stolicy od września 1998 do stycznia 1999 roku.
Tydzień temu prokurator zażądał kary 14 lat pozbawienia wolności dla Mariusza Soćki. Zdaniem prokuratury, Soćko działał cynicznie i z niskich pobudek,
a swoim działaniem terroryzował mieszkańców Warszawy.
Obrońca oskarżonego chce uwolnienia Soćki lub nadzwyczajnego złagodzenia kary dla niego. Argumentuje, że Soćko nie chciał nikomu wyrządzić krzywdy, lecz tylko zwrócić na siebie uwagę i dlatego podkładał bomby. Zdaniem obrońcy, oskarżony jest niedojrzały psychicznie i emocjonalnie.
Mariusz Soćko podłożył w sumie sześć bomb. Cztery eksplodowały na klatkach schodowych bloków na warszawskiej Pradze-Południe, jedna przy moście Poniatowskiego. Zostały ranne trzy osoby. Rurabomber przyznał się także do podłożenia bomby w pociągu relacji Warszawa-Hajnówka, jednak ten ładunek, do którego dołączył paczkę z gwoździami, nie eksplodował.
Soćkę zatrzymano na warszawskiej Pradze Północ wkrótce po wybuchu jego bomby. Stał wraz z innymi przechodniami i przyglądał sie działaniom policji. W d
omu oskarżonego policja znalazła materiały pirotechniczne oraz jedną bombę gotową do detonacji.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)