Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

Reforma komplikuje pracę sądów. Procesy się wydłużają

5
Podziel się:

Zbyt dużo spraw, za mało ławników. Do tego sztywne regulacje i niezmienność składu sądu. W konsekwencji wyroki po bezprawnym zwolnieniu z pracy się opóźniają.

Zmienione przepisy weszły w życie 12 sierpnia
Zmienione przepisy weszły w życie 12 sierpnia (Karolina Misztal/REPORTER)

Zbyt dużo spraw, za mało ławników. Do tego sztywne regulacje i niezmienność składu sądu. W konsekwencji wyroki - szczególnie dotyczące prawa pracy - się opóźniają.

Problem zauważyli prawnicy reprezentujący klientów przed sądami pracy, o czym informuje czwartkowa "Rzeczpospolita".

- Po zmianie ustawy o ustroju sądów powszechnych sądy rejonowe i okręgowe zaczęły informować nas o zmianie terminów rozpraw zaplanowanych po 12 sierpnia - mówi dziennikowi warszawski prawnik specjalizujący się w prawie pracy.

Zobacz także: "Sprawiedliwe sądy". Premier zapowiada dogłębną reformę sądownictwa

Okazuje się, że jeśli pierwsza rozprawa została przeprowadzona w środę, to druga za miesiąc nie może zostać zaplanowana na piątek, bo wtedy w sądzie orzekają inni prawnicy. A zmiana składu orzekającego jest niezgodna z nowym brzmieniem art. 47b ust. 1 prawa o ustroju sadów powszechnych. Zgodnie z nim może ona nastąpić tylko w przypadku niemożności lub długotrwałej przeszkody rozpoznania sprawy w dotychczasowym składzie - podaje "Rzeczpospolita".

Jak czytamy, rodzi to spore komplikacje (szczególnie w sprawach, gdzie przewidziany jest udział ławników, czyli głównie dotyczących prawa pracy) gdyż ławnicy (zgodnie z art. 170 tej samej ustawy) mogą być wyznaczeni do udziału w rozprawach do 12 dni w ciągu roku. W praktyce oznacza to, że jeden ławnik zasiada w składzie orzekającym raz na miesiąc.

- W większości ławnicy to osoby na emeryturze, które nie zawsze mogą być w 100 proc. dyspozycyjne - dodaje cytowany przez "Rzeczpospolitą" prawnik.

Do tej pory gdy ławnik wyjechał na wakacje czy się rozchorował, mógł być zastąpiony przez inną osobę. Teraz trzeba wyznaczyć nowy termin rozprawy, co wydłuży postępowanie w takiej sprawie - informuje gazeta.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
jocho123
7 lat temu
Niech oceniają materiał dowodowy zgodnie z zasadami zdrowego logicznego rozumowania a sprawa zakończy się w pierwszej instancji.
Krzysztof137
7 lat temu
Taaa, brawo PIS, brawo zerrooo
ZK590
7 lat temu
sądy same w sobie są skomplikowana instytucja. Najprostszy problem potrafią sprowadzić do granic absurdu bez nadziei na jakiekolwiek i kiedykolwiek zakończenie.
Hhhhh
7 lat temu
To co zrobił dudus to nie była i nie jest żadną reforma
Prawnik
7 lat temu
W kwestii adwokatów, Panowie adwokaci,radcowie! ZASTANÓWCIE SIĘ KOGO REPREZENTUJECIE, KTO WAM PŁACI, KONIEC UKŁADÓW, DEALOW WYROKAMI, SPRAW SIĘ BIERZE DUŻO, BIERZE SIĘ ZA SPRAWĘ KASĘ, JAKOŚĆ JEST ZNIKOMA. OBSŁUGA PRAWNA JEST TAK PROWADZONA, BY SIĘ SĘDZIEMU NIE NARAZIĆ.