Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Salon Polityczny Trójki: Donald Tusk

0
Podziel się:

Wicemarszałek Sejmu Donald Tusk powiedział, że hasło "Tusk na prezydenta, Rokita na premiera" traktuje na razie wyłącznie jako komplement. Gość Sygnałów Dnia dodał, że na razie szanse na zwycięstwo Platformy Obywatelskiej w najbliższych wyborach parlamentarnych oraz prezydenckich w 2005 roku oceniane są trochę na wyrost.

Wicemarszałek Tusk uważa natomiast, że możliwa do zrealizowania jest propozycja Platformy na temat zmniejszenia o połowę liczby posłów. Szef Platformy nazwał ją "oczywistą potrzebą" ograniczenia ilości ludzi pracujących w aparacie władzy. Jego zdaniem takie posunięcie poza oszczędnościami finansowymi przyniosłyby oszczędność czasu. Pytany o ewentualne poparcie projektu przewodniczący PO przypomniał, że to samo pytanie zadawano mu, kiedy proponował bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, które ostatecznie doszły do skutku.

Donald Tusk zapewnił, że Platforma przedstawi taką argumentację, że "bardzo trudno będzie politykom innych partii wybrzydzać na te pomysły". Podkreślił, że w obecnym Sejmie rzeczywiście trudno będzie przeforsować ograniczenie liczby posłów, ale za dwa lata - jak przypomniał Tusk - będzie już inny Sejm.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej po raz kolejny potwierdził, że jego ugrupowanie nie poprze wniosku o odwołanie marszałka Sejmu Marka Borowskiego. Na pytanie, czy nie zaburzy to współpracy Platformy z Prawem i Sprawiedliwością, która złożyła ten wniosek, Tusk odpowiedział, że problemu z marszałkiem Borowskim nie należy traktować jako testu na stosunki Platformy z innymi partiami. Dodał, że posłowie z jego ugrupowania są przekonani, iż błąd legislacyjny marszałka związany z kadencją nowego członka RPP Jana Czekaja nie wynikał ze złych intencji, a raczej - jak się wyraził Donald Tusk - z nadgorliwości. Szef PO uważa, że Prawo i Sprawiedliwość popełnia błąd, kierując sprawę do prokuratury. "Mam nadzieję, że posłowie i posłanki PiS-u nabiorą dystansu do sprawy" - powiedział Tusk.

Odnosząc się do afery w samorządzie warszawskim z udziałem radnych PO, wicemarszałek Sejmu powiedział, że jego ugrupowanie ma ogromną wewnętrzną potrzebę, by tę sprawę wyjaśnić. Tusk przypomniał, że Platforma powołała komisję partyjną, która ma za zadanie bezwzględnie wyjaśnić wszystkie nieprawidłowości. "Mogę zagwarantować, że już za kilka dni okaże się, jak bardzo poważnie traktujemy takie zobowiązania" - zapewnił gość Salonu Politycznego Trójki.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)