Bośniacki Serb Milan Simić, skazany ponad rok temu na pięć lat więzienia za czystki etniczne, których się dopuścił w północnej Bośni w 1992 roku na Chorwatach i muzułmanach, wyjdzie w przyszły poniedziałek na wolność.
Prezydent haskiego trybunału sędzia Theodor Meron przychylił się do jego prośby i zwolnił go wcześniej z więzienia - poinformowała kancelaria
haskiego trybunału.
Milan Simić, który od czasu zamachu na jego życie 10 lat temu, porusza się na wózku inwalidzkim, od początku współpracował z prokuraturą. Nie tylko dobrowolnie oddał się w ręce sprawiedliwości 1998 roku, ale przyznał się również do stosowania tortur wobec bośniackich Chorwatów i muzułmanów więzionych w szkole w Bosanskim Szamacu, w czerwcu 1992 roku.
W zamian prokuratura wycofała inne ciążące na nim zarzuty, a sędziowie przychylili się do jego prośby, by ze względu na zły stan zdrowia
odpowiadał z wolnej stopy. Wcześniej spędził ponad dwa lata w areszcie
śledczym.
W najbliższy poniedziałek Milan Simić - jeden z piętnastu skazanych, którzy odsiadują w więzieniach prawomocne wyroki haskiego trybunału - wyjdzie wcześniej na wolność.