Wiceprezes i szef sztabu wyborczego PSL Eugeniusz Kłopotek zapowiedział, że jeżeli Polsce nie uda się uzyskać w negocjacjach z Unią korzystnych warunków dla rolnictwa, to stronnictwo powie "nie" w referendum.
"Nie może być tak, że w pierwszym roku członkostwa Polska będzie więcej wpłacać do unijnej kasy niż z niej otrzymywać" - powiedział Kłopotek dziennikarzom na konferencji prasowej w Białymstoku, gdzie uczestniczył w podlaskiej konwencji wyborczej PSL.
Składka członkowska Polski po wejściu do Unii ma wynosić 2,5 miliarda euro, a obiecane nam 3,4 miliarda euro są - według Kłopotka - "pisane palcem na wodzie". Podkreślił on, że 1,5 miliarda euro to fundusze strukturalne, a żadne państwo nie wykorzystało w pełni takich środków. Taką politykę UE nazwał nawet "perfidią".
Wiceprezes i szef sztabu wyborczego PSL dodał też, że Unia dolicza do kwoty 3,4 miliarda środki, które Polska już otrzymała i otrzymuje w ramach programów przedakcesyjnych PHARE, ISPA i SAPARD.
"Jeżeli ostateczne warunki przyjęte przez polską stronę w uzgodnieniu z Brukselą, będą naruszały zasadę równej konkurencji w obszarze rolnictwa, to Polskie Stronnictwo Ludowe w referendum powie: nie, nie, nie, nie i trzy wykrzykniki proszę napisać" - powiedział Eugeniusz Kłopotek.
iar/D.Sawicka, PR Białystok/smogo/dj
