Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Spór o system łączności awaryjnej dla energetyki. Trudny wybór technologii

9
Podziel się:

PGE i Instytut Łączności mają dwie różne wizje budowy systemu kryzysowej łączności dla energetyki. Wybór technologii będzie mieć wpływ na to, jaka globalna firma zrealizuje kontrakt za kilkaset milionów złotych.

Firmy energetyczne potrzebują awaryjnego systemu bezprzewodowej łączności.
Firmy energetyczne potrzebują awaryjnego systemu bezprzewodowej łączności. (Tauron)

Jak pisze "Rzeczpospolita", realizacją systemu służącego firmom energetycznym do bezprzewodowej łączności w sytuacjach kryzysowych zajmie się spółka PGE Systemy. Należąca do państwowego PGE spółka opowiada się za technologią LTE.

Inną wizję ma podlegający resortowi cyfryzacji Instytut Łączności. Rekomenduje specjalistyczną technologię TETRA. W tym przypadku LTE ma być jedynie jej uzupełnieniem.

Zobacz także: Wideo: energetyka obywatelska. Przyszłość energetyki to każdy z nas

Każda ze stron ma swoje argumenty. Zwolennicy LTE wskazują, że TETRA jest technologią bez przyszłości, bo już w 2030 roku może zostać wycofana z użycia. Instytut Łączności kontrargumentuje, że ma wiele niedostępnych dla LTE funkcjonalności.

Sprawa ma także wymiar polityczny. Zainteresowani budową systemu TETRA będą Amerykanie - w tej technologii specjalizuje się Motorola. Z kolei kontrakt na sieć LTE mógłby trafić do szwedziego Ericssona, fińskiej Nokii lub chińskiego Huawei.

Nie wiadomo, który z wariantów będzie droższy. Obie strony wskazują, że to ich technologia będzie tańsza w budowie i utrzymaniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
zcx
6 lat temu
pisowcy znów kręcą lody? dla nich interes partyjny stoi ponad wszystkim.
Ryzyk-fizyk
6 lat temu
Dla zainteresowanych: Motorola rozwija swe urządzenia ewolucyjnie etapami i wszystko do siebie pasuje (lecz nie wiadomo co za "chip" z NSA w nich siedzi) i kto tak naprawdę kontroluje system. Pozostali oferują rewolucyjne rozwiązania, świetne, znakomite z nieznana liczbą "tylnych bramek" w systemie. Jak kupisz i "system padnie" to dopiero się o nich dowiesz. Kłania się zarządzanie ryzykiem na MBA.
Makgajwer
6 lat temu
Zasięg tam-tama wynosi od kilku do kilkunastu kilometrów. W sprzyjających okolicznościach (dokładnie wykonana komora rezonansowa, propagacja fal w długich dolinach, itd.) może wynieść nawet kilkadziesiąt kilometrów. Technologia w pełni ekologiczna oraz zgodna z naukami kościoła.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
zcx
6 lat temu
pisowcy znów kręcą lody? dla nich interes partyjny stoi ponad wszystkim.
Ryzyk-fizyk
6 lat temu
Dla zainteresowanych: Motorola rozwija swe urządzenia ewolucyjnie etapami i wszystko do siebie pasuje (lecz nie wiadomo co za "chip" z NSA w nich siedzi) i kto tak naprawdę kontroluje system. Pozostali oferują rewolucyjne rozwiązania, świetne, znakomite z nieznana liczbą "tylnych bramek" w systemie. Jak kupisz i "system padnie" to dopiero się o nich dowiesz. Kłania się zarządzanie ryzykiem na MBA.
tomas
6 lat temu
Zarówno Ericsson hak i Nokia, a wkrótce Huawei zatrudniają w Polsce tysiące inżynierów którzy rozwijają i będą wspierać LTE więc po co nam amerykański trup?
Krzysiek
6 lat temu
no i w ten sposób wprowadzą GSM 5G ...
antykosmita
6 lat temu
oj tam,,, najlepsze technologie ma przecież Kapsz,,,