Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Zakaz handlu w niedzielę. Szef PIP: Niektóre przepisy zostaną zmienione poprzez ich doprecyzowanie

12
Podziel się:

- Zawsze znajdzie się grupa pracodawców, którzy próbują obejść nowe przepisy, testując w ten sposób prawo i z korzyścią dla siebie je interpretując - stwierdza Łyszczek.

Zakaz handlu nie wszystkim się podoba
Zakaz handlu nie wszystkim się podoba (East News (Marek Konrad/REPORTER))

- Zawsze znajdzie się grupa pracodawców, którzy próbują obejść nowe przepisy, testując w ten sposób prawo - mówi główny inspektor pracy Wiesław Łyszczek, szef PIP. Zapowiada, że "niektóre przepisy zostaną zmienione poprzez ich doprecyzowanie".

W wywiadzie dla PAP Łyszczek ocenia, że z czasem liczba pracodawców łamiących przepisy o ograniczeniu handlu w niedzielę będzie spadać. - To nowy przepis, który musi się ugruntować w świadomości społecznej - stwierdza.

Jako przykład podaje wprowadzony 11 lat temu zakaz handlu w niektóre dni świąteczne. - Z czasem emocje ucichły i liczba naruszeń tego przepisu spadła do jednostkowych incydentów - podkreśla. - Uważam, że w tym przypadku może być podobnie - dodaje.

Zobacz także: Wideo: Zakaz handlu w niedzielę. Kto może stanąć za ladą?

Szef PIP został zapytany o obchodzenie przepisów przez niektóre firmy, na przykład te, które oznaczają swoje sklepy jako "placówki pocztowe". Już od kwietnia taką taktykę z powodzeniem stosuje Żabka, choć jednocześnie znajduje się w ostrym sporze z PIP.

- Zawsze znajdzie się grupa pracodawców, którzy próbują obejść nowe przepisy, testując w ten sposób prawo i z korzyścią dla siebie je interpretując - stwierdza Łyszczek. - W tym zakresie współpracujemy z resortem pracy, wspólnie analizując takie przypadki - zapewnia.

Szef PIP przyznaje, że szykowane są zmiany w przepisach, które mają ukrócić obchodzenie zakazu, ale żadnych szczegółów nie zdradza. - Niektóre przepisy zostaną zmienione poprzez ich doprecyzowanie - mówi jedynie.

Jak podkreśla, PIP nie ma prawa przesądzać, czy daną placówkę handlową można uznać za placówkę pocztową, dlatego w razie wątpliwości inspektorzy kierują sprawy do sądu. Podobnie było w przypadku sklepów działających w Galerii Metropolia w Gdańsku, która twierdziła, że jest dworcem.

Po wakacjach będzie nowelizacja ustawy o zakazie handlu. Trzeba doprecyzować przepisy - mówił w połowie tego tygodnia wiceszef resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.

Doprecyzowany ma zostać m.in. przepis wyłączający spod zakazu placówki pocztowe. Nowelizacja ma sprawę postawić jasno - Placówką pocztową jest Poczta Polska i przy tym pozostaniemy - mówił Szwed.

Dodatkowo doprecyzowane mają zostać przepisy dotyczące małych sklepów, które mają prawo do handlu w niedziele. Mogą one działać pod warunkiem, że za ladą stanie właściciel. Szwed zapowiedział, że zmiany mają iść w tym kierunku, żeby właścicielowi mogli też pomagać członkowie rodziny, o ile będą to robić nieodpłatnie i nie pracują w sklepie w tygodniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(12)
aaa
6 lat temu
"żeby właścicielowi mogli też pomagać członkowie rodziny, o ile będą to robić nieodpłatnie". Od kiedy praca w Polsce jest nieodpłatna? I mówi to szef PIP!
Baba
6 lat temu
A ja dziękuję, że po 60 godzinnym tygodniu pracy mam możliwość pooglądać gole półki w sobotę wieczorem. Brawo dobra zmiano najedzona, bogata i śmiejąca się z biedoty oszolomionej 500+
Waldek 14L
6 lat temu
Wkrótce niektóre Żabki przekształca się w stację sprzedaży paliw ( np. autogazu) i sklepy będa otwarte w każda niedzielę.
Wokulski
6 lat temu
Poniższe komentarze świadczą o głupocie piszących. PIS jako jedyna partia w wolnej Polsce realizuje postulaty grup zawodowych co im obiecały poparcie. Aby w wyborach uzyskać poparcie skretyniałych ludzi z solidarności musieli im obiecać te wolne od handlu niedziele. I to się teraz realizuje. Reszta to wymysły nadgorliwych urzędniczych przydupasów. I cała prawda w temacie
Typowy Polski...
6 lat temu
Wspaniale. W te cudowne niedziele butelkę wody mogę teraz kupić na stacji benzynowej za 4,5 zł zamiast normalnie w sklepie za 2 zł. Oraz nie kupię sobie gazety do poczytania, bom co prawda zaplanowała że w niedzielę będę chciała poczytać, ale czasu nie miałam żeby iść do empiku.