Dwaj bracia w wieku 16 i 19 lat nie żyją, a ich 13-letnia siostra jest w stanie krytycznym. To tragiczne skutki pożaru, który wybuchł w nocy w Chełmży w województwie kujawsko-pomorskim.
Ogień pojawił się przed północą w korytarzu mieszkania przy ulicy Sikorskiego w Chełmży. Kilka minut później na miejscu byli już strażacy, którzy wynieśli z pokoiku na poddaszu trójkę dzieci. Dwaj bracia zmarli po przewiezieniu do szpitala. Dziewczyka trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej szpitala dziecięcego w Toruniu i wciąż walczy o życie.
W godzinę po wybuchu pożar został ugaszony. Na razie nie znane są jego przyczyny.