Mimo, że nie widzą oni zagrożeń dla realizacji tegorocznego budżetu, to uważają, że niezbędne dla kreowania zdrowych podstaw gospodarczych jest uzdrowienie finansów publicznych.
"Sytuacja budżetowa niepokoi, ale już nie tak bardzo jak przed kilkoma miesiącami. Mamy zręby restrukturyzacji gospodarczej. Zaawansowanie budżetu jest wysokie, ale nie będzie potrzeby nowelizowania budżetu" - powiedział we wtorek Stanisław Kobielas, ekspert PKPP.
"Przedsiębiorcy stoją w blokach startowych (...) Powody do optymizmu są, ale bez poprawy indeksu politycznego uśmiech zastygnie na ustach" - dodał Wojciech Morawski wiceprezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Polskich.
Eksperci instytucji ekonomicznych biorący udział w konferencji uważają, że za poprawą koniunktury stoi utrzymujący się na wysokim poziomie wzrost eksportu, polepszenie sytuacji ekonomicznej wielu firm oraz pozytywne tendencje w konsumpcji, pomimo, że wynika ona jeszcze w znacznej mierze z oszczędności.
"Ożywienie jest faktem, ale zagadką jest jego trwałość (...) Za poprawą gospodarki stoi głównie wzrost eksportu, wynikający z korzystnego kursu. Nie widać na razie przełomu w konsumpcji, ale pozytywne tendencje utrzymują się. Na poprawę nastrojów wpływa także rychłe przystąpienie do UE" - powiedział Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
"Dynamika popytu konsumpcyjnego poprawiła się, ale trudno powiedzieć, czy na dłuższą metę, bo nadal utrzymuje się wysokie bezrobocie, a popyt konsumpcyjny wynika głównie z oszczędności, a nie jest generowany dochodami" - powiedział Kubielas.
Zdaniem Małgorzaty Krzysztoszek, dyrektora departamentu analiz ekonomicznych PKPP widać zdecydowaną poprawę ekonomiczną przedsiębiorców, choć niepewnością napawa ich niestabilna sytuacja fiskalna przeciwdziałająca podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
"Wyniki za dziewięć kwartałów potwierdzają, że przedsiębiorcy zaczynają czuć się lepiej. Negatywna selekcja pomału się kończy. Widoczna jest pozytywna tendencja w relacjach między dynamiką przychodów i kosztów, ta pierwsza jest wyższa. Maleją straty netto firm i w znacznie mniejszym stopniu osłabiają wyniki finansowe sektora przedsiębiorstw" - powiedziała.
"Firmy akumulują coraz więcej pieniędzy. Są gotowe do podjęcia inwestycji, ale ryzyko makroekonomiczne jest jednak duże. Jeżeli rząd nie dokona wystarczających reform to zaczną one inwestować mniej ryzykownie, w papiery rządowe zapewniające wyższą dochodowość. Nie będą dokonywać innych inwestycji" - dodała.
Indeks kwartalny biznesu opracowywany przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych zanotował w listopadzie kolejny rekord i osiągnął poziom 53 pkt. W październiku indeks ten wyniósł 52 pkt.
W okolicach 50 pkt oscylowały dwa pozostałe indeksy PKPP: półroczny, który uległ kolejnej poprawie i wzrósł do 52 pkt oraz roczny, który osiągnął poziom 49 punktów.
Są to wskaźniki koniunktury gospodarczej powstające na podstawie prognoz czołowych ekonomistów. Liczone są w skali 100-puntkowej, w której 50 punktów odpowiada prognozie wzrostu gospodarczego w granicach 3-3,5 proc.