Stamtąd trafi do Parlamentu Europejskiego, który musi Traktat przyjąć i dopiero wtedy będzie on mógł zostać podpisany przez kraje członkowskie Unii oraz przez kandydatów.
Problem dopłat bezpośrednich dla rolników jest już bardzo bliski rozwiązania i w Brukseli oczekuje się, że dzisiejsze rozmowy z delegacją z Warszawy pozwolą wyjaśnić sporne kwestie. Przyjęty będzie system mieszany, w którym część dopłat rozdzielona zostanie między wszystkich rolników, a część związana będzie bezpośrednio z produkcją. W ten sposób Unia chce uzyskać gwarancję, że nie dojdzie do naruszenia zasad równej konkurencji.
Dopłaty związane z produkcją będą dotyczyć tylko produktów i zwierząt, które są dotowane w Unii. Są to zboża, rośliny oleiste i tytoń oraz hodowla bydła i owiec. Wypłacanie całości dopłat w systemie uproszczonym od początku uważano za niemożliwe. Dopłaty mają bowiem charakter horyzontalny, czyli wszyscy kandydaci objęci są tym samym rozwiązaniem. Uproszczony system oznaczałby, że kandydaci mogliby dopłacać także do produkcji na przykład ziemniaków czy buraków, co stawiałoby ich w lepszej sytuacji od producentów unijnych, a na to w Unii nie ma zgody.