Jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy jest zapewnienie pracownikom napojów, gdy temperatura powietrza przekracza 25 stopni. Ile wody przysługuje pracownikowi? Tego przepisy nie precyzują.
Jak informuje Główny Inspektorat Pracy, "napoje mają być dostępne w ciągu całej zmiany roboczej, w ilości zaspokajającej potrzeby pracujących".
Już wiadomo, że nie wszyscy się z tego obowiązku wywiązują.
- W tym roku dostaliśmy już ok. 200 skarg na zbyt wysoką temperaturę w pracy i niezapewnienie przez pracodawcę zimnych napojów. W związku z trwającymi upałami ta liczba może znacznie wzrosnąć; sprawdzimy we wrześniu, czy i jak upały przełożyły się na liczbę skarg - mówi Danuta Rutkowska z Głównego Inspektoratu Pracy.
Dla porównania, w zeszłym roku, od maja do września, takich skarg do PIP trafiło około 300.
PIP zapowiada, że skargi będą teraz weryfikowane. Pracodawcy, który nie zapewnia pracownikom odpowiednich warunków, grozi kara od 1 tys. do 30 tys. złotych.
- Inspektor sprawdza, czy pracodawca wypełnia swoje obowiązki w zakresie zapewnienia bezpiecznej i higienicznej pracy w czasie upałów - zimne napoje, właściwą temperaturę w pomieszczeniach pracy, czy czyści i konserwuje urządzenia wentylacyjne i klimatyzacyjne (kontroler może poprosić o aktualne wpisy odnośnie przeglądów technicznych i przeprowadzonych prac konserwacyjnych) - mówi Danuta Rutkowska. - W razie stwierdzenia bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia spowodowanego warunkami pracy związanymi z temperaturą, może wydać nakaz natychmiastowego wstrzymania pracy.
Klimatyzacja nie jest wymagana
Zgodnie z kodeksem pracy, pracodawca ma obowiązek "chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki".
Zobacz także: Termometry szaleją, nikt nie patrzy na cenę. Otrzeźwienie przychodzi wraz z rachunkiem
Przepisy wyraźnie regulują jednak tylko najniższą temperaturę, jaka może panować w miejscu pracy. W pomieszczeniach biurowych to minimalnie 18 stopni, w halach 14 (nie dotyczy pomieszczeń specjalistycznych, np. chłodni).
- Oczywiście, pracodawca w zależności od swoich możliwości powinien poprawić komfort pracy pracowników, obniżając temperaturę na stanowiskach pracy. Może w tym celu stosować rolety, wentylatory, klimatyzatory itp. Pracodawcy, u których funkcjonuje stała instalacja klimatyzacyjna, powinni zadbać o jej sprawność i odgrzybianie, czyszczenie, by nie stanowiła źródła dodatkowych zagrożeń - pisze rzecznik Głównego Inspektoratu Pracy.
Zwyczajowo przyjmuje się, że temperatura powietrza w biurze nie powinna przekraczać 30 stopni. Pracownicy mogą wnioskować do pracodawcy o zainstalowanie klimatyzacji. Wciąż jednak jest to swobodna decyzja pracodawcy.
Kto może nie przyjść do pracy
Choć przepisy nie określają górnej granicy temperatury, jaka może panować w miejscu pracy, są pewne grupy pracowników, które w upał mogą zrobić sobie wolne.
Pierwsza grupa to pracownicy młodociani, czyli tacy, którzy nie skończyli jeszcze 18 lat. Tu przepisy są jasne. - Zabronione jest zatrudnianie młodocianych w pomieszczeniach, w których temperatura przekracza 30 stopni C, a wilgotność względna powietrza jest większa niż 65 proc. - informuje Główny Inspektorat Pracy.
Przyjścia do pracy w upalne dni mogą też odmówić pracownicy chorzy, dla których praca w upał może wiązać się z ryzykiem utraty zdrowia czy życia.
Takie prawo daje art. 210 Kodeksu Pracy. "W razie gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi takim niebezpieczeństwem innym osobom, pracownik ma prawo powstrzymać się od wykonywania pracy, zawiadamiając o tym niezwłocznie przełożonego".
Ewentualne zagrożenie ocenia pracownik. Jeśli przełożony się z nim nie zgadza, spór może rozstrzygnąć sąd pracy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl