"Polska i Hiszpania są gotowe rozważyć formuły alternatywne do zapisów z Nicei, które są dla nich korzystne" - powiedział przewodniczący unijnemu szczytowi Silvio Berlusconi.
Rzecznik rządu Marcin Kaszuba powiedział Polskiemu Radiu, że nie chce na razie komentować włoskich propozycji.
Do tej pory w brukselskich negocjacjach panuje impas. Spór koncentruje się wokół rozkładu głosów w unijnej Radzie. Polska i Hiszpania chcą utrzymania w mocy zapisów Traktatu Nicejskiego, korzystnych dla mniejszych państw. Z kolei przede wszystkim Niemcy i Francja forsują zmianę Traktatu polegającą na przyznaniu o wiele większej liczby głosów w Radzie największym ludnościowo krajom Unii.