Rozgłośnia "Echo Moskwy" poinformowała, że nieznany mężczyzna zaparkował niedaleko metra samochód marki Łada. Kilka minut potem, gdy wyszedł z samochodu, nastąpił wybuch. Na razie rosyjska milicja nie chce wysuwać żadnych hipotez. Świadkowie twierdzą, że mężczyzna był uchodźcą z Kaukazu. Rosyjskie media są przekonane, że to kolejny zamach terrorystyczny, którego dokonali czeczeńscy separatyści.
Radio Majak przypomniało, że znany czeczeński dowódca polowy Szamil Basajew obiecał w Rosji gorący sierpień. Zaledwie tydzień temu w katastrofach dwóch samolotów Tu-154 i Tu-134 zginęło 90 osób. Specjalna komisja uznała, że katastrofy były dziełem terrorystów.