Do zakażenia doszło w Śląskim Centrum Pediatrii w Zabrzu na początku lat dzięwięćdziesiątych. 14-letniej dziewczynki była wśród grupy dzieci leczonych w związku z zapaleniem górnych dróg odechowych. Wówczas podawano im między innymi preparaty z krwi - pradopodobnie zakażonej wirusem.
Biegła sądowa stwierdziła, że do zakażenia doszło w szpitalu jednak nikomu w tej sprawie nie postawiono konkretnego zarzutu. Trwa dochodzenie. Bez względu na jego wynik, proces będzie kontynuowany, ponieważ obecny wyrok jest wyrokiem wstępnym.
Prawnicy spodziewają się nowych pozwów w podobnych sprawach.