Takiej oferty pracy sezonowej w Polsce jeszcze nie było. Firmy prześcigają się w propozycjach pracy w gastronomii, handlu, hotelarstwie, rolnictwie, budownictwie, a nawet w przemyśle i zwykle płacą od 15 do 20 zł za godzinę. Chętnych jednak brakuje.
Obecna sytuacja na rynku pracy, czyli bardzo niskie bezrobocie i 150 tys. nieobsadzonych wakatów ma duży wpływ na rynek pracy sezonowej. Liczba ofert jest rekordowa, a swojej szansy szukają nawet firmy, które nie są kojarzone z sezonem wakacyjnym.
- Biorąc pod uwagę, że stopa bezrobocia niedługo spadnie poniżej 6 proc., a w gospodarce lawinowo rośnie pula wakatów, firmy muszą zmieniać dotychczasowe strategie rekrutacyjne - zwraca uwagę Andrzej Kubisiak z Work Service.
Jak tłumaczy, co roku w wakacje na rynku pracy pojawiają młodych pracowników, którzy na co dzień nie są aktywni zawodowo, bo się uczą, ale w tym roku wiele firm z sektorów potocznie niekojarzonych z pracą w okresie letnim, będzie chciało wykorzystać tę okazję próbując przyciągnąć do siebie sezonowych kandydatów.
- Jest to związane z jednej strony z potrzebą wypełnienia bieżących wakatów, ale także podjęciem pracy na zastępstwo za osoby, które udadzą się na urlopy - wyjaśnia.
Czytaj też: Jak zatrudnić Ukraińców do prac sezonowych. Zasady wydawania zezwoleń
Z danych Work Service wynika, że średnie wynagrodzenia przy pracach wakacyjnych zaczynają się w tym roku od 15 zł brutto za godzinę. To więcej, niż wynosi płaca minimalna, ale na niektórych stanowiskach i w części regionów Polski nadal można znaleźć stawki na poziomie 13,7 zł brutto za godzinę.
Najwyższe wynagrodzenia można znaleźć przy pracach w administracji i biurze, gdzie kandydaci mogą liczyć nawet na 25 zł brutto za godzinę. Konsultanci call center mogą zarobić od 14 do 23 zł za godzinę, a w zależności od regionu stawki na produkcji sięgają od 14 do 22,5 zł za godzinę pracy.
Chętnych do podjęcia pracy sezonowej jest znacznie mniej niż ofert na rynku. Jak wskazuje Kubisiak, oferty pracy sezonowej coraz częściej przegrywają z ofertami pracy stałej. W tej sytuacji pracodawcy starają się przyciągnąć pracowników sezonowych nowymi metodami.
- W ogłoszeniach coraz częściej zamieszczane są informacje o pełnym lub częściowym dofinansowaniu do zakwaterowania lub transportu do miejsca pracy. Część firm prowadzi też akcje rekrutacyjne skierowane do grup znajomych, którzy później mogą pracować razem w zespołach na jednej zmianie - wyjaśnia Andrzej Kubisiak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl