Dzisiejsza Trybuna alarmuje, że brakuje środków na zasiłki.
Im większe bezrobocie - tym większa jest liczba osób spełniających kryteria pomocy społecznej. Im większa dziura budżetowa - tym mniej osób w dramatycznej sytuacji materialnej może liczyć na pomoc państwa. Ostrzejsze kryteria przyznawania pomocy w roku 2002, zawężają grupę świadczeniobiorców. Mimo to, i tak nie wszyscy, którym ustawy ją gwarantują, mogą być pewni, że ją otrzymają - pisze w Trybunie Zuzanna Dąbrowska. Sejmowa Komisja Polityki Społecznej wystąpiła do Komisji Finansów Publicznych z kilkoma wnioskami, które mają pozwolić na zatkanie dziur w budżecie pomocy społecznej. Komisja zwróciła uwagę, że choć budżet na 2002 r. ma być wyższy od zeszłorocznego o 3,1 proc., to 'nie ma jednak możliwości pokrycia braków, jakie powstały w realizacji zadań z pomocy społecznej w ostatnich latach'.
A sytuacja ekonomiczna pogarsza się i bezrobocie rośnie... Zuzanna Dąbrowska pisze, że w projekcie budżetu przewidziano na zasiłki pieniężne kwotę kwotę o 69 mln. mniejszą, niż wynoszą potrzeby wyliczone przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej. Budżetowe dziury znajdują się także w innych działach. Na domy pomocy społecznej brakuje ok.86 mln. zł, na placówki opiekuńczo-wychowawcze - ok. 7 mln., na rodziny zastępcze - ok. 35 mln. Razem, wg. szacunków MPiPS w projekcie budżetu na 2002 r. brakuje na pomoc społeczną ok. 198 mln. zł. W najbliższym czasie tym problemem zająć się ma Sejmowa Komisja Finansów Publicznych. Czy uda się jej wygospodarować odpowiednie środki? - pyta autorka artykułu w Trybunie 'Dziura w pomocy'.
Trybuna/Iar,sawicka
