- 99 proc. studentów na tzw. pracę weekendową pracuje w usługach, a nie w handlu - stwierdził Piotr Duda, szef "Solidarności". Zbagatelizował tym samym problem, jakim dla młodych ludzi jest wprowadzenie zakazu handlu w niedziele. Sprawdziliśmy, jak jest naprawdę. Okazuje się, że usługi wybiera jedynie 8 proc. studentów, w handlu jest ich prawie 3 razy więcej.
Za nami pierwsza niedziela bez handlu. Z tej okazji do programu "Gość Wiadomości" w TVP zaproszony został przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda. To właśnie "Solidarność" walczyła o wolne niedziele, czym bez wątpienia zaskarbiła sobie sympatię wielu Polaków. Nie wszystkim jednak zakaz handlu jest w smak, ale ich głosy szef związkowców zupełnie bagatelizuje.
Brak możliwości pracy w niedziele to utrudnienie przede wszystkim dla studentów dziennych, którzy mają zazwyczaj 2 dni w tygodniu, aby dorobić do swojego utrzymania. Piotr Duda twierdzi jednak, że problemu nie ma.
– 99 proc. studentów na tzw. pracę weekendową pracuje w usługach, czyli w pubach, restauracjach, kawiarniach, kwiaciarniach, a nie w handlu. Tam 99 proc. pracowników pracuje w stałym zatrudnieniu, tam jest odpowiedzialność materialna. Ja jeszcze nie widziałem studenta, który by na półkach przekładał towar, ale jeżeli już któryś ze studentów straci tę pracę weekendową, to widzieliśmy, jakie są kolejki do teatrów czy w restauracjach. Tam na pewno znajdą pracę –powiedział szef „Solidarności” w programie „Gość Wiadomości”.
Skąd Duda wziął te dane? Tego na antenie nie powiedział. Stwierdził jedynie, że "orientuje się bardzo dobrze". O podanie ich źródła poprosiliśmy rzecznika "Solidarności". Czekamy na odpowiedź.
Jak pracują, to w handlu
Z raportu "Student w pracy" przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie Jobsquare na grupie 1002 studentów wynika, że szef związkowców wcale "nie orientuje się" jednak w rynkowej sytuacji aż tak dobrze. Z badania wynika, że na pracę w gastronomii i hotelarstwie decyduje się zaledwie 8 proc. studentów. Za to praca w handlu jest źródłem zarobków dla 21,1 proc. spośród nich. Różnice w szacunkach są więc znaczne.
Z tego samego badania dowiadujemy się, że w Polsce rocznie studiuje 1,4 mln studentów, a prawie 2/3, czyli blisko 1 mln z nich pracuje w trakcie studiów. Na pracę w handlu stawia największa grupa, czyli ok. 200 tys. osób.
Zobacz także: * *Wolna niedziela nie tylko dla pracowników handlu albo dodatek za pracę
Jakby tego było mało, nawet studenci pracujący w gastronomii mogą stracić na zakazie handlu, o czym informowaliśmy w money.pl.
- Niepewność? Jasne, że jest. Ale nie dla mnie. Ja sobie jakoś poradzę. Ale moi pracownicy już niekoniecznie – mówi Mateusz Przygoński, młody przedsiębiorca z Warszawy. Przygoński prowadzi w stolicy trzy bary: jeden z sushi, a dwa w ramach franczyzy popularnej, amerykańskiej sieci kanapkowej.