Szef SLD Leszek Miller zaproponował podczas dzisiejszej Rady Krajowej Sojuszu, by kongres partii odbył się 28 kwietnia. _ - Musimy jak najszybciej uporządkować nasze sprawy i ruszyć do przodu _ - podkreślił lider Sojuszu. Miller zaapelował też do premiera Donalda Tuska o porzucenie przez niego _ roli adwokata węgierskiego diabła _.
Miller przekonywał partyjnych kolegów, że najbliższe półrocze będzie decydujące dla losów jego formacji. _ - Skoro uważam, że obecne półrocze jest decydujące dla SLD, to jestem także zwolennikiem szybkiego uporządkowania wewnątrzpartyjnej sytuacji i mocnego ruszenia do przodu, zwolennikiem zdecydowanej ofensywy programowej i politycznej _ - dodał polityk.
Przekonywał, że _ grupa, która nie jest dobrze wyodrębniona, naraża się na dekompozycję _. _ - Zatem SLD musi mieć wyraźną programową i organizacyjną tożsamość, żeby rozmawiać z innymi z pozycji partnera, a nie rozbitka szukającego ratunku _ - zaznaczył lider Sojuszu.
Dlatego też - dodał - ze wszystkich tych powodów proponuje, by kongres odbył się w Warszawie 28 kwietnia. Miller opowiedział się za wyłonieniem nowego szefa Sojuszu w drodze wyborów powszechnych, przeprowadzonych korespondencyjnie i przez internet.
Miller podkreślił, że kongres zakończy proces transformacji Sojuszu i da mocny impuls na przyszłość. _ - Każdy dzień dłużej zajmowania się sobą będzie dniem straconym dla SLD, będzie dniem, który działa na naszą niekorzyść, natomiast na korzyść naszych konkurentów _ - powiedział polityk.
Przekonywał, że w Sojuszu nie ma podziału na _ ludzi Leszka, Olka, Ryśka, czy Grześka _. _ - Jest podział na zwolenników i przeciwników SLD i to wszystko i to jest jedyny podział _ - zaznaczył.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/105/124009.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/leszku;millerze;koncz;wasc,236,0,987372.html) *Leszku Millerze, kończ waść! * Na czele SLD stanął nawiedzany przez anioły, niedoszły poseł Samoobrony. Według Millera, SLD powinien jednocześnie umacniać swoją pozycję na lewicy i zwiększać swoją atrakcyjność poza tradycyjnym elektoratem. Aby to osiągnąć - mówił - trzeba być postrzeganym, jako siła odważna i zdolna do rządzenia krajem, z dobrymi kadrami i programem.
_ - Potrzeba jeszcze wizerunku takiego ugrupowania, które nie będzie postrzegane, jako reprezentant wąskich, partykularnych interesów _ - zaznaczył Miller.
_ - Sensem polityki jest budowa Polski silnej, twórczej, bogatej i szanowanej w świecie. Do tego zmierzał SLD, kiedy pozostawał u steru rządów i te same wartości kierują naszym postępowaniem także teraz, gdy jesteśmy w opozycji _ - oświadczył.
Lider Sojuszu zapowiedział kalendarz działań partii na kolejne miesiące. W przyszłym tygodniu odbędzie się w Warszawie spotkanie z przewodniczącymi rad powiatowych Sojuszu; 4 lutego ma odbyć się narada działaczy samorządowych SLD, później - 4 marca planowane jest spotkanie sejmiku kobiet lewicy, który odbędzie się w Pałacu Kultury i Nauki.
_ - Jesteśmy opozycją i najważniejsze dla kraju sprawy będziemy rozwiązywać wspólnie z rządem lub przeciw niemu _ - powiedział Miller. Zadaniem SLD - jak mówił - jest reprezentowanie ludzi pracy i obrona słabszych, dlatego Sojusz wszystkie nowe projekty będzie oceniał pod względem propaństwowości oraz społecznej wrażliwości.
Zapowiedział, że jego partia nie będzie popierała projektów pogłębiających nierówności społeczne i powodujące wzrost biedy i wykluczenia społecznego._ - Będziemy szukać rozumnego kompromisu pomiędzy tym, co w gospodarce rynkowej jest konieczne, a tym, co nakazuje poczucie solidarności z biednymi i przegranymi _ - zaznaczył.
Zadeklarował, że jeśli premier Donald Tusk oraz szef dyplomacji Radosław Sikorski będą _ szli kursem na pogłębianie europejskiej integracji _ to Sojusz będzie ich popierał.
Zdaniem Millera potrzebny jest powrót do dialogu społecznego. Ocenił, że ważny jest dialog ze związkami zawodowymi, organizacjami pracodawców, przedstawicielami samorządu terytorialnego, który - w jego zdaniem - obecnie zamarł.
_ - Komisja Trójstronna powinna zostać przekształcona w komisję czterostronną z udziałem przedstawicieli samorządów, które są znaczącym pracodawcą i dysponentem środków publicznych _ - powiedział Miller. Jego zdaniem, na czele takiej komisji powinien stanąć premier, a siła decyzyjną takiego gremium powinna zostać wzmocniona.
Miller nawiązał także do sytuacji na Węgrzech i apelował do premiera Donalda Tuska o porzucenie przez niego _ roli adwokata węgierskiego diabła _.
_ - Zdumiewające, że Victor Orban znalazł niespodziewanego sojusznika w osobie Donalda Tuska. Polski premier orzekł właśnie, że na Węgrzech nie dzieje się nic wykraczającego poza europejskie standardy demokratyczne i gotów jest bronić Węgier przed przesadnymi atakami, jakich doświadcza Orban w UE _ - podkreślił Miller w swoim wystąpieniu. _ - Apeluję do premiera Tuska, aby w tym sporze porzucił rolę adwokata węgierskiego diabła _ - powiedział. Według Millera, wydarzenia na Węgrzech dowodzą, że mylili się ci, którzy sądzili, że Unia jest niezachwianym gwarantem demokracji.
Jak mówił, okazuje się, że możliwe jest _ rozpoczęcie procesu rozmontowywania demokracji _ przez prawicowy węgierski rząd mimo przynależności do Wspólnoty.
W opinii lidera Sojuszu, jeszcze cztery lata temu Polska stała na krawędzi podobnego scenariusza. _ - Jeszcze dzisiaj Jarosław Kaczyński nie kryje swojego podziwu dla węgierskiego przywódcy. Nic dziwnego, PiS podobnie jak węgierski Fidesz deklaruje chęć nie tylko sprawowania władzy, ale i całkowitego kontrolowania państwa _ - zaznaczył Miller.
W miniony wtorek Komisja Europejska postanowiła otworzyć wobec Węgier postępowanie o naruszenie prawa UE; Bruksela kwestionuje m.in. nową ustawę o banku centralnym.
Premier Donald Tusk ocenił w środę, że część opinii dotyczących sytuacji na Węgrzech jest przesadzona albo niesprawiedliwa. Zadeklarował, że Polska udzieli politycznego wsparcia Węgrom, jeżeli się o to zwrócą.
O sytuacji w SLD czytaj w Money.pl | |
---|---|
Przez nich partie będą dotowane z budżetu Ruch Palikota zaproponował możliwość, odpisania od podatku 1 proc. na rzecz partii oraz likwidację subwencji z budżetu. | |
Miller się nie zgadza. Nie na tych warunkach Leszek Miller bierze pod uwagę dwie możliwe daty kongresu SLD - wiosenną i jesienną. | |
Chcą zlikwidować IPN jeszcze w tym roku Wiceszef klubu SLD Leszek Aleksandrzak jest zdania, że ściganiem zbrodni powinna zająć się prokuratura, a badaniem najnowszej historii Polski - historycy. |