Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Witold Ziomek
Witold Ziomek
|

Zniszczony towar, połamane opakowania, duże straty. Klienci firm kurierskich opowiadają o praktykach kurierów

85
Podziel się:

Na portalach społecznościowych co rusz pojawiają się wpisy, a czasem zdjęcia i filmy, pokazujące w jaki sposób kurierzy traktują przesyłki. - Co miesiąc jesteśmy kilkaset złotych do tyłu, bo dostarczony towar był zepsuty - mówi właściciel sklepu.

Media społecznościowe roją się od filmików o niefrasobliwych kurierach.
Media społecznościowe roją się od filmików o niefrasobliwych kurierach. (YouTube)

Na portalach społecznościowych co rusz pojawiają się wpisy, a czasem zdjęcia i filmy, pokazujące w jaki sposób kurierzy traktują przesyłki. - Co miesiąc jesteśmy kilkaset złotych do tyłu, bo dostarczony towar był zniszczony - mówi właściciel sklepu.

Przed biurowiec podjeżdża bus z logiem firmy kurierskiej. Otwierają się drzwi. Z samochodu, prosto na chodnik, wypada spora paczka. Za nią kolejna. Trzecia odbija się od dwóch poprzednich i też ląduje na chodniku. Po chwili z auta wychodzi kurier i, jak gdyby nigdy nic, zabiera się za doręczanie przesyłek. Taki obrazek zarejestrował internauta, po czym wrzucił do sieci.

Zobacz: Elektryczny pojazd z Polski dla listonoszy. Mieliśmy okazję się nim przejechać

"Na sortowni lepiej latają"

Kolejny przykład. Na poboczu stoją dwa samochody firmy kurierskiej. Pracownicy przepakowują towar. Paczki latają z jednego auta do drugiego. Niektóre odbijają się od samochodów i lądują na ziemi.

- Normalna sprawa, na sortowni lepiej latają - pisze członek facebookowej grupy "kurierzy". - A poprawnie zapakowana paczka powinna wytrzymać upadek z jednego metra.

Z ilu metrów spadają ich paczki zastanawiają się właściciele sklepów internetowych. Miesięcznie kilkakrotnie muszą wymieniać klientom towar, który został uszkodzony w transporcie.

- Jedna rzecz w naszym sklepie kosztuje od 200 do 600 złotych - mówi właściciel specjalistycznego sklepu. - Wymianę bierzemy na siebie, żeby nie utrudniać życia klientom. To w końcu nie ich wina, że ktoś rzuca paczkami. Miesięcznie to potrafi kosztować nawet kilka tysięcy. Oczywiście składamy reklamacje, ale różnie z tym bywa.

Jak mówią i piszą właściciele sklepów, niszczenie przesyłek to nie domena jednej firmy. Paczkami rzuca większość.

- Próbowaliśmy już kilku firm (zarówno dużych jak i małych), ale wszystkie mimo solidnego opakowania i bardzo wyraźnego oznaczania przesyłek niszczą do 20 proc. transportu. Wiem, że jest to głównie czynnik ludzki, przy dużej liczbie przeładunków, ktoś w końcu wcześniej czy później walnie paczkę na ziemię lub postawi na niej kilkaset kilo - pisze właściciel innego sklepu.

Choć za rzucanie paczkami odpowiadają kurierzy, zdaniem właścicieli sklepów wszystkiemu winne jest nadmierne obciążenie pracą.

- Polscy kurierzy zarabiają grosze - mówi właścicielka sklepu internetowego. - Żeby jako tako wyjść na swoje, muszą dostarczyć mnóstwo paczek i to w jak najkrótszym czasie. Nic dziwnego, że przestają zwracać uwagę na to, co wiozą.

Kto otwiera paczkę przy kurierze

W przypadku zniszczenia przesyłki prawo do reklamacji ma zarówno nadawca, jak i odbiorca przesyłki. Większość firm rozpatruje je w terminie 30 dni od złożenia - tak przynajmniej wynika z dostępnych na stronach regulaminów. Jak mówią właściciele sklepów, wyegzekwowanie należności za zniszczoną przesyłkę nie jest wcale takie proste.

- Żeby złożyć taką reklamację, powinno się otworzyć paczkę przy kurierze, sprawdzić i w razie problemów spisać protokół szkody - mówi właściciel sklepu. - Ale bardzo rzadko otwiera się paczki przy kurierach. Kurierom się spieszy, klient jak widzi że z opakowaniem jest wszystko OK, to przyjmuje paczkę. I dopiero potem się okazuje, że zawartość jest zniszczona.

Wiele firm, mając nieprzyjemne doświadczenia z kurierami robi wszystko, żeby ich paczki były "pancerne".

- Oblepiamy w folię bąbelkową, pakujemy w karton, potem w jeszcze jeden, oklejamy ciasno taśmą - mówi właściciel sklepu. - Jak ktoś taka paczką rzuca, to z zewnątrz tego nie widać. A jak klient otwiera, to się okazuje, że towar jest w kawałkach.

I tu zaczyna się problem. Bo na to, że zawartość paczki nie była uszkodzona, albo że nie została zniszczona już po otwarciu, dowodów brak.

- Miałam taki problem jako klientka - mówi właścicielka sklepu. - Zamówiłam okap. Paczka wyglądała na nieuszkodzoną, odebrała ją ekipa remontowa. Dopiero przy montażu okazało się, że w środku silnik jest w kawałkach. Sklep wziął na siebie odpowiedzialność i przyjął reklamację, ale towar ewidentnie był uszkodzony w transporcie.

- Teoretycznie na spisanie protokołu szkody jest tydzień - mówi właściciel sklepu. - W praktyce, jeśli nie zrobimy tego od razu, to firma będzie robić wszystko, żeby winę za zniszczenie zrzucić na klienta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(85)
WYRÓŻNIONE
Smutny fakt
6 lat temu
Obecnie tę branżę pracowniczą przejmują Ukraińcy . Coraz bardziej są sfrustrowani , i wyżywają się na samochodach oraz przesyłkach .Myśleli że w Polsce rozdają pieniądze za darmo , a tu trzeba harować aż pot po tyłku płynie , płaca okazała się niestety niezbyt duża , bo koszty żywności i utrzymania w Polsce są spore , w porównaniu z Ukrainą , i pieniążków odłożyć można niezbyt wiele .
Antonio Juan
6 lat temu
Mi uszkodzili matryce i połamali obudowę laptopa, reklamacji nie uwzględnili ponieważ opakowanie nie miało śladów uszkodzenia, stwierdzili też że mogłem wysłać uszkodzonego laptopa i teraz chce ich kosztem go sobie naprawić. Wysyłałem laptopa z centrali banku dla nowego pracownika w oddziale w innym mieście. Było to z 6 lat temu, parę tysięcy w plecy. Firma ktora zniszyla sprzęt to UPS.
nec
6 lat temu
Karać, co mnie obchodzi, że garbaty ma proste dzieci ! Kary dla firm kurierskich, niech się nauczą, że przesyłka nie należny do nich a kuriera należny odpowiednio wynagrodzić
NAJNOWSZE KOMENTARZE (85)
Marek
6 lat temu
Kurier to pies, któremu rzucamy kość, a jego obowiązkiem jest za nią biec i przynieść do swojego Pana, tyle w temacie!
do pajaca
6 lat temu
1. lodówka powinna być zapakowana na palecie a nie luzem, to wtedy nie będzie latać po samochodzie. 2. lodówka ma więcej niz 180 cm, więc nie jeździ kurierem! 3. zamawiaj transport ze sklepu
bronco
6 lat temu
kiedyś zamówiłem kettleball 16 kg... myślicie że też latał? Jest jeszcze kilka cięższych które mam zamiar kupić. Chłopki z sortowni i kurierzy będą wniebowzięci. Jeśli któryś nie zginie albo nie stanie się warzywem oberwawszy w łeb to zabawa będzie na 102.
Piko
6 lat temu
Rzucają paczkami, wyłudzają pieniądze i nie ma nikogo kto się zajmie ta sprawą. Dpd-kurier nie odbiera paczek, kręci, oszukuje, są na niego same skargi.. i co z tego? Dalej jezdzi, bo "nie ma ludzi do pracy" . Otworzyłam punkt dpd przeżywam upokorzenia, bo klienci są wściekli, a to nie moja wina tylko kuriera, którego się pozbyć nie idzie!
Wr
6 lat temu
Widziałam kiedyś jak kurierzy inpo.st pakują paczki do paczkomatów. Dobrze że paczkomat oparty hył o ścianę bo by pewnie tyłem wyleciały...
...
Następna strona