Około 30 kobiet: pracownic i żon górników z przeznaczonej do likwidacji kopalni "Bolesław Śmiały" w Łaziskach Górnych protestowało przed krakowską kamienicą, w której mieszka wicepremier Jerzy Hausner.
"Chcemy pracować, a nie głodować" - skandowały kobiety. Żony górników tłumaczyły, że dla większości z nich mężowie są jedynymi żywicielami rodzin i w przypadku utraty przez nich pracy one i ich dzieci nie będą miały z czego żyć. Kobiety mówiły dziennikarzom, że miały nadzieję spotkać żonę wicepremiera Jerzego Hausnera, aby przez nią wpłynąć na ministra. "Chcemy zwrócić na siebie uwagę, że też jesteśmy pracownicami kopalni i chcemy pracować, bo na razie nas się nie zauważa, traktuje się nas tylko jako żony, a nie jako pracownice" - mówiły żony górników.
Kobiety zapowiadają protesty w tym samym miejscu - jutro i pojutrze. Zapowiadają, że będą protestować do skutku.