Pensje pracowników budżetówki mają wzrosnąć o 0,2 i 0,3 proc., czyli tyle, ile wyniesie planowana inflacja. "Gazeta Prawna" sprawdziła, kto zyska, a kto straci w przyszłym roku.
Dziennik pisze, że wśród tych, którzy skorzystają, są wszyscy pracujący, bo płacona przez nich składka rentowa będzie jeszcze niższa. Gazeta przypomina też, że w przyszłym roku wyższe będą płace najmniej zarabiających.
ZOBACZ TAKŻE:
Płaca minimalna wzrośnie o 20 procentZwraca uwagę, że jeśli w 2007 roku zarabiali 936 złotych, to w przyszłym nie będą mogli dostać mniej niż 1126 złotych. W rezultacie wzrosną też świadczenia oparte na płacy minimalnej.
Zyskają także ci, którzy nie pracują. Dziennik przypomina, że politycy zdecydowali o przywróceniu corocznej waloryzacji świadczeń emerytalnych. Będzie ona oparta nie tylko na inflacji, ale i na wskaźniku dwudziestoprocentowego wzrostu płac w gospodarce.
Wreszcie - dzięki decyzji parlamentu - zyskają także rodzice, bo wzrośnie ulga na dzieci.
Analitycy alarmują jednak, że już w 2009 roku gospodarka może boleśnie odczuć skutki przedwyborczego rozdawnictwa z budżetu.