Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Wojna Biedronki z Lidlem. Oto kto na tym traci

17
Podziel się:

W ostatnich tygodniach rywalizacja między Lidlem a Biedronką mocno się zaostrzyła. Obie sieci zaczęły mocno obniżać ceny szeregu produktów, walcząc o miano najtańszego dyskontu. "Rzeczpospolita" informuje, że chwilowo zyskują klienci, ale tracą za to producenci, jak i małe sklepy.

Wojna Biedronki z Lidlem. Oto kto na tym traci
Trwa wojna Lidla z Biedronką na niskie ceny produktów (Money.pl, Rafał Parczewski)

Od blisko miesiąca trwa wojna cenowa pomiędzy największymi dyskontami w Polsce. Lidl oraz Biedronka prześcigają się w promocjach do tego stopnia, że portugalski sklep obniżył cenę w środku dnia na już przecenione masło.

Wojna dyskontów trwa. Eksperci ostrzegają przed "pułapką"

Według nieoficjalnych informacji, do których dotarł serwis wiadomoscihandlowe.pl, komornik sądowy zaczął zajmować plakaty, w których sieć należąca do Jeronimo Martins chwali się, że jest tańsza od Lidla.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19

– Krótkookresowo konsumenci mogą być zadowoleni, gdyż otrzymują tańsze produkty, długookresowo niższe ceny prowadzą do obniżania marż, mogą też wpływać na obniżanie jakości produktów, wpływać negatywnie na producentów i pośredników - przekonuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Jolanta Tkaczyk z Katedry Marketingu w Akademii Leona Koźmińskiego.

"Klient, kupując jeden produkt w promocji, a kilka innych już w normalnych cenach i tak może zapłacić więcej niż gdzie indziej" - dodaje dziennik.

Dr Mariusz Woźniakowski z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego w rozmowie z dziennikiem mówi, że "inicjowanie wyraźnych obniżek cen może się jednak wiązać z pułapką niskiej jakości".

Ekspert rynku retail Robert Biegaj z Grupy Offerista postawił w rozmowie z WP Finanse tezę, że w bitwie między dwoma największymi dyskontami w kraju, zwycięzcami zostaną obie sieci.

- Rynek w Polsce jest zagospodarowany - mówił ekspert, więc dyskonty muszą wyrywać sobie klientów z rąk. - Biedronka i Lidl tocząc spór o najniższe ceny, odwracają tymczasem uwagę Polaków od konkurencji. Polaryzują konsumentów i sprawiają, że reszta sieci handlowych znika klientom z pola widzenia- dowodził Biegaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
Anka
2 miesiące temu
no proszę klienci zyskują ale niektórym to nie odpowiada
Anka
2 miesiące temu
bzdury i brednie zaczyna się walka o jak najwyższe ceny,ci co to w "naukowy" sposób udawadniają że białe jest czarne chyba się zapędzili
Marian
2 miesiące temu
Dziś w biedrze promocja kawy 25% taniej już miałem wziąć ale patrzę , że cena niby regularna wzrosła nagle prawie 10 Zeta. Takie to mamy promocje
Aga
2 miesiące temu
Mąż może oferować w swoim sklepie makarony po 2 zł, lecz woli lubellę po 5,5zł. Po taniznę niech lecą klienci do Biedronki czy Lidla, przy okazji mogą kupić pół litra za 9,9zł. To nie jego klienci.
Martyna
2 miesiące temu
ja tam chodzę do Intermarche po to ta cała rywalizacja, to do nikąd nie prowadzi. Tu chodzi o cenę czy jakość produktu 🗿