Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Wojna drastycznie podniosła ceny amunicji. Pocisk wart tyle, co samochód

28
Podziel się:

Pociski artyleryjskie stały się kluczową bronią w wojnie w Ukrainie. Inwazja Putina przestawiła przemysł obronny na inne tory i drastycznie podbiła ich ceny. Jeden pocisk kosztuje dziś tyle, co starszy samochód - wylicza Słowacki dziennik Aktuality.

Wojna drastycznie podniosła ceny amunicji. Pocisk wart tyle, co samochód
Ukraiński artylerzysta trzymający pocisk M549A1. (Twitter, Ukraine Weapons Tracker)

Rosyjska machina wojenna narzuciła światu tempo produkcji broni oraz szczególnie istotnych na froncie w Ukrainie pocisków. Wojna drastycznie podniosła ich koszt produkcji - pisze słowacki dziennik "Aktuality".

UE w marcu uruchomiła program, który ma zwiększyć zdolności produkcyjne amunicji do 2 mln pocisków rocznie do końca 2025 r. Przeznaczyła na ten cel 500 mln euro. Jednak, aby skutecznie wesprzeć Ukrainę, zachodni sojusznicy i złamać ofensywę najeźdźców będą musieli wydać o 800 mld euro więcej - szacuje słowacki dziennik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudowała ogromny biznes, jeden z największych w Europie! - Marta Półtorak w Biznes Klasie

Ceny wszystkich rodzajów amunicji wzrosły. Jeden pocisk może kosztować tyle, co starszy samochód - podkreśla "Aktuality". Pocisk moździerzowy 82 mm zdrożał z 70 euro do 450 euro. Cena pocisku artyleryjskiego 152 mm używanego również przez rosyjskie siły zbrojne wzrosła z 1200 do 5700 euro, a amunicja do czołgu 122 mm z 5991 do 7400 euro. Rakiety do wyrzutni Grad z 900 do 6000 euro - wylicza dziennik.

Jak pisaliśmy w money.pl, z wyliczeń Bain & Company wynika, że koszt produkcji pocisków artyleryjskich ponoszony przez Zachód jest czterokrotnie wyższy niż w Rosji.

Minimalne zapotrzebowanie Ukrainy to milion pocisków kalibru 155 mm rocznie oraz milion innych: kalibru 105 mm czy rosyjskich 122 mm, 152 mm - szacował w rozmowie z money.pl Jacek Tarociński, analityk w zespole bezpieczeństwa i obronności Ośrodka Studiów Wschodnich.

Przez dwa lata wojny Zachód pomagał wypełnić te minimalne potrzeby. Jeśli Ukraina ma przejąć inicjatywę, prowadzić natarcie, aby odzyskiwać terytorium, musi budować rezerwy, te potrzeby więc będą się podwajać czy nawet potrajać

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
Krótko
3 tyg. temu
Tak, TERAZ ceny rosną. Bo teraz przemysł ponosi wydatki na zwiększenie produkcji, a popyt jest duży. Za niezbyt długi czas przemysł odpowiadający na popyt będzie produkował zapewni podaż. I ceny spadną. W Rosji ten mechanizm nie zadziała, bo cena jest państwowa. To ma krótkotrwałe plusy dodatnie (w gospodarce planowej można szybko manipulować produkcją). I długotrwale ujemne. Nowe fabryki na Zachodzie są dużo bardzie nowoczesne.
jdjd
3 tyg. temu
A nie można jednym celnym pociskiem załatwić Putina? I będzie spokój.
P Polak
3 tyg. temu
Dlatego trzeba pozwolic na zbombardowanie ruskich samolotow i magazynow amunicji i nie bedzie wojny.
Aaaa
3 tyg. temu
I oto chodzi w każdej wojnie żeby było drogo i bogate Państwa zarobili na tym!!!! Wszyscy zarobili tylko Polska straciła bo wszystko rozdała!!!!
logiczny
3 tyg. temu
Polsce nie potrzebne są pociski bo w razie czego Polacy wykonują tą robotę a później "chwala bohaterom" i brak miejsca w defiladzie zwycięstwa oraz powrót diaspory do władzy !🤷‍♀️🫡
...
Następna strona