Jak ustaliła policja, fałszywe recepty były wystawiane na leki objęte dużymi refundacjami.
"Recepty wypisywane były na osoby, którym nie przysługiwały i tak naprawdę nigdy do nich nie trafiły. Następnie na podstawie tych recept wykupowano leki w aptekach na terenie całego kraju. Wprowadzano w ten sposób w błąd przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia co do zasadności i konieczności powyższych refundacji, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie ponad 10 mln zł" - czytamy w komunikacie Centralnego Biura Śledczego Policji.
Jak informuje Prokuratura Krajowa, przestępcy podrabiali recepty na m.in. Noxafil, Tramal, Neulasta, Sandostatin LAR, Clexane, Somatuline Autogel.
Leki trafiały na zagraniczny rynek, gdzie były sprzedawane za znacznie wyższe kwoty. Jako przykład policja podaje preparat Neulasta, który "na tzw. czarnym rynku osiągał cenę około 5 tys. zł, zaś na receptę jego cena wynosiła około 300 zł."
Jak podają śledczy, grupa działała od czerwca 2015 roku. W tym czasie podejrzany lekarz Krzysztof G. wystawił co najmniej 4,5 tys. recept. Szkody poniesione przez NFZ szacuje się na ponad 10 mln złotych.
Czytaj też: Brak leków w Polsce. Zdesperowani pacjenci szukają nielegalnych źródeł
Zatrzymanym postawiono zarzytu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, poświadczania nieprawdy w dokumentacji medycznej oraz oszustwa. Grozi im do 10 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.