aktualizacja
– Ostatecznie za nieprzestrzeganie praworządności przez polski rząd i tak płaciłby obywatel – mówi w programie "Money. To się liczy" ekonomistka i europosłanka prof. Danutą Hübner. Pytana o chęć uzależnienia wypłaty unijnych funduszy od przestrzegania praworządności mówi, że ten pomysł narastał już od dłuższego czasu po działaniach rządu na Węgrzech i w Polsce. Parlament Europejski potwierdził chęć wprowadzenia ograniczeń zamrożenia wypłat, których powodem być ingerencja danego kraju w wymiar sprawiedliwości i ogólnie nieprzestrzeganie praworządności.