Polana Jakuszycka, przy Szklarskiej Porębie na Dolnym Śląsku jest od dawna mekką biegaczy narciarskich. Tam od lat organizowany jest Bieg Piastów. W imprezie uczestniczy kilka tysięcy osób. Teraz dzięki nowej inwestycji ma być stolicą polskiego narciarstwa biegowego. Inwestycja za ponad 200 mln zł realizuje spółka samorządu województwa — Dolnośląski Park Innowacji i Nauki.
Obiekt ma być gotowy już w czwartym kwartale tego roku. Money.pl zobaczył na miejscu, jak wygląda najdroższa tego typu inwestycja realizowana przez dolnośląski samorząd.
80 km tras biegowych i biathlonowych, boisko piłkarskie, bieżnia lekkoatletyczna, rolkostrada, ściany wspinaczkowe, które zimą będą mogły być pokryte także lodem oraz górka rowerowa — to tylko niektóre atrakcje nowoczesnego centrum. — Ten obiekt ma służyć wszystkim przez cały rok, nie tylko zawodowym sportowcom — przekonuje Maciej Klóska, prezes Dolnośląskiego Parku Innowacji i Nauki.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
W centrum powstanie także interaktywne muzeum sportu, jak mówią na Dolnym Śląsku, będzie to taki "mały Kopernik". Chętni będą mogli potrenować na specjalnych symulatorach, które mają imitować warunki, w jakich na co dzień trenowali Justyna Kowalczyk czy Kamil Stoch.
DCS na Polanie Jakuszyckiej będzie miało także własną "fabrykę śniegu".
Będziemy w stanie produkować 70 tys. metrów sześciennych śniegu miesięcznie, co pozwoli naśnieżyć nam w sumie 3 tys. metrów tras biegowych — mówi dyrektor centrum Mariusz Gawlik.
Czekają na olimpijczyków i himalaistów
Ośrodek ten wyróżniać będzie inkubator, w którym sportowcy będą mogli trenować w warunkach hipoksji (czyli niedotlenienia organizmu) i hiperoksji (wyższego niż przeciętnie stężenia tlenu w tkankach). System będzie dostępny nie tylko w miejscach treningowych, ale także w pokojach hotelowych. Hipoksja to ważny element w przygotowaniu zawodników na najwyższym poziomie sportowym.
Trening z wykorzystaniem hipoksji, za pomocą której, dzięki zmniejszonej ilości tlenu, zawodnicy zwiększają swoją wydolność, popularny jest np. wśród himalaistów. W naszym obiekcie będzie można stworzyć warunki, takie jakby było się nawet maksymalnie 8000 m.n.p.m. Dzięki temu nie trzeba już będzie jeździć na obozy treningowe np. do Kolumbii — zaznacza Maciej Klóska.
Prezes dodaje, że celem nowego obiektu będzie także wychowanie olimpijczyków. — Nie ukrywamy, że będą tu doskonałe warunki do trenowania, nie tylko sportów zimowych. Liczymy na to, że nowa infrastruktura przyniesie korzyści i za kilka lat będziemy mogli pochwalić się prawdziwymi mistrzami — mówi prezes.
Na Polanę Jakuszycką dojedziemy koleją
Bartłomiej Rodak, rzecznik Kolei Dolnośląskich, zapewnia, że nowe centrum zostało pomyślane tak, aby można było dojechać w góry komunikacją zbiorową. — Centrum powstało przy samych torach, wszystko po to, aby turyści "nie rozjechali" Polany Jakuszyckiej — mówi rzecznik dolnośląskiego przewoźnika.
Inwestycja w turystykę ma napędzić gospodarkę
Cel sportowy to jedno, ale samorząd województwa właśnie przez inwestycję w bazę sportową i turystyczną chce rozwijać gospodarczo Dolny Śląsk, a ambicje są spore.
Warto przypomnieć, że z danych za 2019 roku wynikało, że Dolny Śląsk jest jednym z najbogatszych regionów Polski z PKB na mieszkańca wynoszącym 80 proc. unijnej średniej. Wyższy dochód miała wówczas Warszawa. W ostatnich latach województwo rocznie odwiedzało około 5-6 mln turystów. To szansa dla lokalnych przedsiębiorstw. W samym centrum sportu pracę znajdzie ok. 100 osób.