Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Zapaść w urzędach. Mnóstwo wakatów. Tak źle jeszcze nie było

237
Podziel się:

Nie ma chętnych do pracy w urzędach, a jeśli się znajdują, wielu z nich nie ma odpowiednich kwalifikacji. Połowa rekrutacji zostaje nierozstrzygnięta. Jednorazowe znaczące podwyżki w tym roku nic w tym zakresie nie poprawiły - pisze środowy "Dziennik Gazeta Prawna".

Zapaść w urzędach. Mnóstwo wakatów. Tak źle jeszcze nie było
Nie ma chętnych do pracy w urzędach (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Szefowie urzędów liczyli na to, że tegoroczne 20-proc. podwyżki w administracji rządowej i nieco niższe w samorządach doprowadzą do tego, że znikną problemy z obsadzeniem wakatów urzędniczych. Od kilku lat w administracji rządowej nierozstrzygniętych zostaje ok. 50 proc. konkursów - czytamy w "DGP".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Umowa o pracę a B2B. Czym się od siebie różnią?

Z sondy dziennika wynika jednak, że w 2024 r. sytuacja się nie poprawiła, a w niektórych urzędach wręcz pogorszyła.

Kancelaria premiera taki stan rzeczy tłumaczy biurokracją przy konkursach i niskim bezrobociem. Z kolei eksperci mówią, że problemów z pozyskaniem pracowników nie byłoby, gdyby zarobki w urzędach wzrastały systematycznie, a nie jednorazowo - podkreśla gazeta.

Niestety, według założeń makroekonomicznych do budżetu na 2025 r. podwyżka płac w budżetówce ma wynieść zaledwie 4,1 proc. Minister finansów przekonuje, że ten wskaźnik wskutek negocjacji ze związkami nieco jeszcze wzrośnie. Szczegóły mamy poznać pod koniec sierpnia - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Coraz niższe wymagania wobec specjalistów

Przy optymistycznym wariancie może to być ok. 7 proc. Taki wzrost płac jest wciąż zbyt niski, aby przyciągnąć specjalistów do administracji. Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, członek Rady Krajowej Szkoły Administracji Publicznej i współautor reformy administracyjnej, przyznaje, że do urzędów trafiają coraz słabsi kandydaci.

Dyrektorzy generalni w służbie cywilnej są postawieni w sytuacji, gdzie muszą obniżać wymagania przy rekrutacji na stanowiska specjalistyczne. Wymagania jeszcze przed dekadą były często wyższe nawet wobec najniższych stanowisk. Z raportu Najwyższej Izby Kontroli z ubiegłego roku wynika, że liczba kandydatów ubiegających się o pracę w stosunku do liczby miejsc spada - z 36 kandydatów na jedno miejsce w 2023 r. do zaledwie 5 w 2022 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(237)
Hmm
wczoraj
Pracować w urzędzie to trochę wstyd. Totalnie smutne życie.
Ryżumiska
wczoraj
Co za bzdury. Nawet na portiera w urzędzie trzeba mieć znajomości. O czym wy piszecie? Jakie wakaty? Gdzie? Podajcie listę tych urzędów.
Benek.
wczoraj
Miałem znajomych, co mieli staże w urzędach, tam wszyscy są po znajomości, nikt z tzw.ulicy się nie dostanie, ani nawet ze stażu, trzeba mieć cholerne szczęście, aby się na coś załapać, tak samo jest w szpitalach, bez pleców, w lepszym szpitalu, nawet salowa, przychodzi z polecenia. Chory ten świat, potem się nie dziwić, że petent, lepiej się zna, na sprawie, niż urzędnik. Siedzi taki baran po znajomości w urzędzie, bo wujek wójt, fuchę załatwił.
Marek
wczoraj
połowę powinni i tak zwolnić i nikt nie zauważy różnicy, ci urzędnicy ludziom i tak nic nie pomogą
Młody35
wczoraj
Chętnie przyjmę taką posadę w Krakowie lub Rzeszowie, mam licencjat z dziennikarstwa i komunikacji społecznej, certyfikat specjalisty Microsoft office , reszty się nauczę tak jak te co do dziś tam siedzą ze średnim
...
Następna strona