Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Złe wieści dla kupujących mieszkanie. Banki żądają coraz większego wkładu własnego – nawet 40 proc.

125
Podziel się:

Jeśli planujesz kupić pierwsze mieszkanie albo zmienić obecne na większe, szykuj się na przeprawę z bankiem. Rosną nie tylko marże kredytodawców, ale i wymagania. O wkładzie własnym w wysokości 10 proc. można zapomnieć. Teraz musisz zebrać przynajmniej dwa razy więcej.

Osoby chcące dziś kupić mieszkanie, muszą się liczyć z tym, że o kredyt jest o wiele trudniej.
Osoby chcące dziś kupić mieszkanie, muszą się liczyć z tym, że o kredyt jest o wiele trudniej. (Pexels.com, energepic.com)

Od czasu pojawienie się epidemii koronawirusa w Polsce cztery banki podniosły wymogi dotyczące wkładu własnego w kredytach hipotecznych.

- Aktualnie mamy potwierdzenie, że cztery banki zdecydowały się na podniesienie wymaganego minimalnego wkładu własnego. PKO Bank Polski i Pekao Bank Hipoteczny z 10 proc. do 20 proc., ING Bank Śląski z 20 proc. do 30 proc.. Rekordzistą jest BOŚ, który deklaruje, że tymczasowo wymaga aż 40 proc. wkładu własnego. Banki zdecydowały się na taki ruch, aby ograniczyć ryzyko kredytowe – mówi w rozmowie z WP Finanse Anna Malek, ekspert z serwisu direct.money.pl. - Jednocześnie banki podniosły swoje marże.

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Tłumaczy, że im niższy udział banku w zakupie czy budowie nieruchomości, tym to ryzyko robi się mniejsze.

Bartosz Turek z HRE Investments przypomina jednak, że w bankach z najwyższym wkładem własnym można liczyć na "przyzwoite RRSO". Przy tym Bank Ochrony Środowiska w ankiecie pochwalił się preferencyjnym kredytem.

Stawia jednak warunek, aby budynek miał ponadstandardową charakterystykę energetyczną lub np. instalacje OZE takie jak panele słoneczne, pompy ciepła czy rekuperację.

Dlaczego banki zdecydowały się na taki krok?

Anna Malek z direct.money tłumaczy, że wyższy wkład własny to teraz łatwa metoda na wstępną weryfikację kredytobiorców. Kto już zaoszczędził kilkadziesiąt tysięcy, ten z wyższym prawdopodobieństwem będzie spłacał kredyt terminowo.

Analitycy HRE przypominają, że banki muszą uwzględniać spodziewane zawirowania gospodarcze czy zmiany na rynku pracy. Póki co wszystko wskazuje jednak na to, że klienci o dobrej sytuacji finansowej i stałej pracy nie będą narzekać na brak zaufania ze strony banków.

Z badań HRE Investments wynika, że modelowa trzyosobowa rodzina, w której oboje rodzice pracują przynosząc do domu po średniej krajowej, mogą pożyczyć na mieszkanie prawie 687 tys. złotych w ramach 30-letniego kredytu mieszkaniowego. To o 16 tysięcy więcej niż przed miesiącem i o 89 tysięcy więcej niż przed rokiem.

Eksperci dodają jednak, że wzrost zdolności kredytowej to przede wszystkim zasługa Rady Polityki Pieniężnej, która mocno obniżyła poziom stóp procentowych, a więc wpłynęła na spadek oprocentowania kredytów. Trzeba też wziąć pod uwagę, że analiza HRE dotyczy modelowych kredytobiorców (z dobrą historią, bez innych zobowiązań etc.)

Ile osób będzie musiało przełożyć zakup mieszkania?

Tego nie wie nikt.

- Trudno jeszcze szacować, ile osób będzie musiało zrezygnować z zakupu mieszkania – rozkłada ręce Anna Malek. - Popyt na kredyty hipoteczne nie zmniejszył się jeszcze diametralnie, ale wynika to z tego, że część wniosków złożonych przed pandemią jest jeszcze procesowanych. Na razie z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w tygodniu od 30 marca do 5 kwietnia liczba zapytań o kredyty wzrosła o ponad 17 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem. Zainteresowani więc wracają do realizacji swoich planów, ale reakcje banków na te wnioski będziemy znali dopiero za kilka tygodni - tłumaczy.

Nie da się też nie zauważyć, że obecna sytuacja promuje inwestycyjny model kupowania mieszkań. Nawet ok. 2/3 mieszkań na polskim rynku znajduje nabywców, którzy nie potrzebują kredytu i kupują mieszkanie za gotówkę. Podwyższenie wkładu własnego nie wpłynie na ich decyzje, może jednak utrudnić życie osobom bez wypchanego portfela.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(125)
WYRÓŻNIONE
mdfre
5 lata temu
a niech banki zdychają...oprocentowanie lokaty 2% a kredytu 20% to jest złodziejstwo i w majestacie rządzących
bankowiec
5 lata temu
a obniżą oprocentowanie lichwiarze?
Rozum derdum
5 lata temu
To banki będą same sobie pożyczać kasę albo pracownikom banku bo 40 % wkładu własnego jest nie ściągalne dziękujemy nie kupujemy !!!! Chyba ze rząd dołoży :)))) Banki żyją z wypożyczania pieniędzy jak nie będą pożyczać to nie żyją .... proste prawda
NAJNOWSZE KOMENTARZE (125)
Pośrednik fin...
5 lata temu
Co za bzdury, na kilkanaście wnioskow kredytowych złożonych do różnych banków wszystkie były odrzucone... Niech banki i inne instytucje nie kłamią że ludzie dostają kredyty...Bo to nieprawda.Tak banki zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów, że nikt nie może dostać.Z autopsji wzięte...
POLAK
5 lata temu
A OD CZERWCA LUB LIPCA BANK PKO BPSA BEDZIE POBIERAC ZA WSZYSTKO OPLATY I TRZEBA SIE ZASTONOWIC CXZY NIE ZMIENIC BANK BO ZACZYNSA SIE OKRADANIE KLIENTOW OPROCENTOWANIE MARNE A KOSZTY CORAZ WIEKSZE I PO CO YTRZYMAC KASE W TYM BANKU
Kriss
5 lata temu
Chcecie sparaliżować banki to zacznijcie masowo wybierać pieniądze z kont
Gg
5 lata temu
Miliardy trzeba zarabiać, im jakoś zawsze jest dobrze. A dlaczego? Brak konkurencji!
Stop bank!
5 lata temu
Nie tędy droga.
...
Następna strona