Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Zmiany w spalaniu drewna. Branża: będzie tak, jak jest

7
Podziel się:

Projektowane rozporządzenie resortu klimatu nie będzie chroniło pełnowartościowego drewna przed spalaniem w energetyce - przekonuje Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego. Jej zdaniem parametry dotyczące uznania drewna za możliwe do spalenia powinny być bardziej zaostrzone.

Zmiany w spalaniu drewna. Branża: będzie tak, jak jest
Rząd szykuje zmiany, które mają ograniczyć spalanie drewna w energetyce (East News, Adam Burakowski)

Na początku lipca na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt rozporządzenia resortu klimatu i środowiska ws. szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych drewna energetycznego. Zgodnie z propozycją, tylko surowiec drzewny o obniżonej wartości i cechach uniemożliwiających jego przemysłowe wykorzystanie może być uznany za drewno energetyczne.

Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego w przesłanym PAP stanowisku podkreśliła, że jest zaniepokojona propozycją MKiŚ.

W naszej ocenie definicja drewna energetycznego zaproponowana przez ministerstwo w żaden sposób nie będzie chroniła pełnowartościowego drewna przed spalaniem - wskazano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Polacy kupują auta premium na potęgę" tego nie ma w żadnym kraju w Europie - Kamil Makula

Według PIGPD proponowane przepisy "usankcjonują prawnie to, co działo się dotychczas" i nie wpłyną istotnie na zmniejszenie spalania drewna przez energetykę. "Wskazane w projekcie "wady drewna", które kwalifikują drewno do spalania, jak na przykład krzywizna, czy występowanie brunatnicy, w naszym mniemaniu nie są powodem do eliminacji tego rodzaju surowca do wykorzystania w przemyśle, ponieważ dziś firmy przerabiające drewno z powodzeniem i bez żadnych problemów wykorzystują tego typu drewno do produkcji swoich produktów" - zauważono.

Przyznano, że surowiec mający wyżej wymienione wady jest drewnem niższej jakości, ale jednocześnie to "w żaden sposób nie dyskwalifikuje go z wykorzystania w produkcji".

Jednym z postulatów Izby jest zaostrzenie proponowanych parametrów drewna energetycznego w taki sposób, by tylko surowiec, który naprawdę nie nadaje się do przerobu przemysłowego, mógł być spalany w energetyce.

Według Izby przepisy powinny być również tak zmienione, by energetyce po prostu nie opłacało się spalać drewna i taktować je jako OZE.

PIGPD przekazała, że według jej szacunków, rocznie w energetyce zawodowej w Polsce może być spalanych od 1,5 do 3 mln m sześc. drewna okrągłego.

Drewno spalane w kotłach. Resort klimatu mówi: stop

Wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała w lipcowej rozmowie z PAP wyraził nadzieję, że rozporządzenie określające definicję drewna energetycznego zacznie obowiązywać najpóźniej we wrześniu.

Jak mówił, projektowane rozporządzenie w sprawie drewna energetycznego można czytać jako projekt ws. zakazu spalania pełnowartościowego drewna w masowej energetyce.

Nie ma żadnych podstaw do tego, żeby spalać w kotłach elektrowni pełnowartościowe drewno, które może trafić do polskiego przemysłu drzewnego - podkreślił wiceszef MKiŚ.

Zmiany zablokują przetwarzanie drewna pełnowartościowego

Celem rozporządzenia w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych drewna energetycznego jest m.in. zmniejszenie presji na wyrąb lasów ze strony energetyki zawodowej. W uzasadnieniu zaznacza się, że przepisy w proponowanym brzmieniu nie dopuszczają też możliwości przetworzenia drewna pełnowartościowego, np. przez zrębkowanie, zmielenie itp. w celu jego spalenia w charakterze drewna energetycznego.

Po to, by drewno okrągłe albo łupane mogło zostać uznane za energetyczne, musi spełniać następujące cechy: średnica dolna mniejsza niż 5 cm bez kory lub 7 centymetrów w korze, bez względu na długość drewna, albo długość do 3 m i średnica górna równa lub większa niż 5 cm bez kory lub 7 cm w korze. Jednocześnie drewno takie musi mieć co najmniej jedną wadę: np. zbyt dużą krzywiznę, zgniliznę miękką, brunatnicę obejmującą co najmniej 50 proc. powierzchni przekroju jednego z czół, zaparzenie obejmujące co najmniej 50 proc. powierzchni przekroju jednego z czół drewna czy zwęglenie co najmniej 50 proc. powierzchni.

Nowe przepisy określają też definicję surowca drzewnego, którego przemysłowe wykorzystanie byłoby ekonomicznie nieuzasadnione ze względu na obniżoną wartość techniczną i użytkową. Byłyby to pozostałości drzewne z leśnictwa, których ze względów jakościowych nie można przyporządkować do innych sortymentów drewna, powstałe w związku ze ścinką czy transportem.

Do takiego drewna mogłyby również - w myśl definicji - zostać zaliczone pozostałości drzewne z produkcji rolniczej oraz produkty uboczne przetworzenia drewna, niezanieczyszczone substancjami niewystępującymi naturalnie, z zakładów przerobu drewna - np. kora, strużyny, odziomki, trociny, wióry, zrębki, zrzyny lub szczapy. Drewnem energetycznym miałyby być też odpady z przetworzenia drewna lub odpady drewnopochodne, a także surowiec pozyskany z upraw energetycznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
Cenzor
1 godz. temu
Zakazy i kary. Jak taki system się nazywa?
800 plus
1 godz. temu
UE zabrania to co było legalne w czasach niepodległości?
Organizator
3 godz. temu
W blokach najważniejsze to jest grzanie na maksa. 30 stopni w łazienkach i ponad 20 na klatkach schodowych. Potem lament jakie rachunki wysokie, a prezesiki i spółeczki się cieszą z przychodów.
unia
4 godz. temu
Tyle, ile napierdzimy w kaloryfery, tyle będziemy mieć ciepła w mieszkaniach.
Polak
4 godz. temu
do puki bandycki rząd będzie rządził, nie będzie dobrze w kraju ,trzeba się go pozbyć i ratować to co jeszcze można ,ludzie powinni wyjść na ulicę !