Rozstrzelona nazwa marki "Maxus" i oznaczenie modelu "Mifa9" znajdziemy dopiero z tyłu. Ale nawet stojąc pół metra od nich, zdarzało mi się usłyszeć pytanie "ale co to za samochód?". Maxus Mifa9 jeszcze długo będzie mógł liczyć na efekt świeżości i wywoływanie zaciekawienia na drodze. A przy tym, choć na swój sposób "egzotyczny", nie jest karykaturalny.