Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Zwolnienie za brak biustonosza? Ministra broni pracownicy. Głos zabrali prawnicy

119
Podziel się:

Czy pracodawca ma obowiązek określenia, jak powinien się ubierać pracownik i czy brak np. stanika może zostać potraktowany jako molestowanie? Dyskusja wybuchła po tym, jak pani Justyna nagrała wideo, w którym żali się, że została zwolniona z pracy. Powodem miał być brak biustonosza. W jej obronie stanęła szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Zwolnienie za brak biustonosza? Ministra broni pracownicy. Głos zabrali prawnicy
Zdaniem ekspertów kwestia schludnego stroju w miejscu pracy powinna być uregulowana w regulaminie pracy (Pexels, PhotoMIX)

Kobieta twierdzi, że w firmie, w której pracowała, panował mobbing. Kilka dni przed zwolnieniem, pracownice firmy miały dostać polecenie mówiące o tym, że mają nosić biustonosze. Pani Justyna nie zastosowała się do zalecenia i - jak twierdzi - dlatego została zwolniona.

W obronie zwolnionej kobiety stanęła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa resortu pracy. "Pani Justyna jest niezwykle odważną, dzielną kobietą, która upomina się o swoje prawa. I o taką zwykłą, ludzką przyzwoitość. To co spotkało panią Justynę, budzi moje głębokie oburzenie i dlatego zwrócę się do Państwowej Inspekcji Pracy o podjęcie odpowiednich działań, żeby tę sprawę wyjaśnić i żeby wyciągnąć konsekwencje, bo tak po prostu trzeba" - powiedziała ministra na nagraniu umieszczonym w internecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Umowa o pracę a B2B. Czym się od siebie różnią?

Głos w sprawie zabrał Główny Inspektor Pracy. Zdaniem Marcina Staneckiego przedsiębiorcy muszą pamiętać, iż strój pracownika może mieć wpływ na ich wizerunek jako pracodawcy.

- Może to ograniczyć w przyszłości zainteresowanie potencjalnych kandydatów do podejmowania zatrudnienia w takim podmiocie. Najlepiej więc, aby ustalenie norm dotyczących ubioru w czasie pracy odbywało się między zatrudnionymi a ich pracodawcami w formie dialogu oraz bez zbędnych emocji, tak by uniknąć podobnych przypadków w przyszłości - mówi w rozmowie z prawo.pl Stanecki.

Dr hab. Monika Gładoch, prof. UKSW, kierownik Katedry Prawa Pracy i radca prawny, wskazała na niezręczność sytuacji, że GIP sugeruje, aby ustalenie norm dotyczących ubioru w czasie pracy odbywało się między zatrudnionymi i ich pracodawcami, wskazując tym samym na wpisanie kwestii ubioru do regulaminu pracy.

- To jest bowiem podstawowe zakładowe źródło prawa, gdzie reguluje się kwestie porządku na terenie zakładu pracy, ale też zasady dotyczące dress codu. Można je wprawdzie nazwać instrukcjami czy procedurami, ale w rozumieniu prawa pracy w istocie będzie to zakres regulaminu pracy - dodała cytowana przez portal.

Spotkanie biznesowe w podkoszulku. Efekt pandemii

Innego zdania w rozmowie z serwisem Prawo.pl był Marcin Frąckowiak, radca prawny z kancelarii Sadkowski i Wspólnicy, ekspert BCC ds. zbiorowego oraz indywidualnego prawa pracy, który bronił stanowiska, że kwestia zakładania bielizny, jak i schludnego stroju w miejscu pracy powinna być uregulowana w regulaminie pracy, a nie powinna być jednostronnym poleceniem pracodawcy.

Dostrzegam wręcz konieczność wpisywania takich zasad do regulaminu pracy, bo po pandemii faktycznie bardzo poluzowały się zasady dotyczące ubioru w miejscu pracy. Klienci mieli kilka takich sytuacji, że pracownik na spotkaniu biznesowym był w podkoszulku - powiedział mec. Frąckowiak.

Dodał, że określenie przez pracodawcę stroju schludnego, w którym należy przychodzić do pracy, nie stoi w sprzeczności z godnością pracownika.

Według Mateusza Rzemka, rzecznika prasowego Głównego Inspektoratu Pracy, przepisy kodeksu pracy nie przewidują obowiązku określenia w regulaminie pracy kwestii zakładania bielizny przez pracownice i pracowników. Zwrócił uwagę w odpowiedzi serwisowi Prawo.pl, że art. 104(1) k.p. mówi, co w szczególności powinien ustalać regulamin pracy, określając prawa i obowiązki pracodawcy i pracowników związane z porządkiem w zakładzie pracy.

- Regulamin pracy powinien też zawierać informacje o karach stosowanych zgodnie z art. 108 z tytułu odpowiedzialności porządkowej pracowników - wskazał Rzemek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(119)
Lek
7 godz. temu
To po co gapisz sie na biusty i piszesz bzdury?
życzliwy
10 godz. temu
pracodawca ,jako strój służbowy powinien jej zafundować skąpy fartuszek.
Inni nie mogl...
12 godz. temu
Zwolnienie było słuszne, bo inni pracownicy nie mogli przez nią pracować, a dodatkowo wszyscy klienci płci męskiej w ogole nie słuchali co się do nich mówi, tylko gapili w jej cycki. Gdyby posłuchała prośby przełożonej i ubrała się normalnie, to by żadnego zwolnienia nie było
Olo
14 godz. temu
Wszystkim stanikom, mówimy stanowczo NIEEEE!!!
porąbało ją?
14 godz. temu
A co ministra ma do zatrudniania w prywatnej spółce? Zatrudniają kogo chcą i zwalniają kogo chcą. Ważne aby było to zgodnie z prawem. A ministra nie jest od tego, aby decydować kto kogo zatrudnia i na jakich zasadach
...
Następna strona