Optymizm związany z deeskalacją wojny handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami przygasł wczoraj po tym jak amerykański prezydent podkreślił, że nie jest jeszcze zadowolony z rozmów, a samo porozumienie pozostaje odległe. Dodał również, że finalny kształt przyszłych warunków handlowych może mieć zdecydowanie inny kształt od tych, które obecnie się wyłaniają i dla Stanów Zjednoczonych mogą one być dużo lepsze. Ten komentarz pojawił się zaraz po tym, jak Chiny zapowiedziały obniżenie ceł na import samochodów osobowych, co jest dowodem na wciąż agresywną taktykę negocjacyjną Amerykanów. Dodatkowo korzystne nie były wątpliwości Trumpa podczas spotkania z prezydentem Korei Południowej związane z planowanym spotkaniem z Kim Dzong Unem i to czy do niego w ogóle dojdzie. Co więcej, rynek z coraz większą uwagą przygląda się sytuacji w Turcji, gdzie załamanie wartości waluty w związku z mieszaniem się prezydenta w politykę monetarną zagraża już stabilności finansowej tego kraju. Po tym jak Erdogan
zapowiedział przejęcie odpowiedzialności za politykę monetarną po przyspieszonych wyborach w czerwcu lira nieprzerwanie traci na wartości, a notowania EURTRY i USDTRY dobiły dziś do odpowiednio 5.65 i 4.80. Całokształt sytuacji sprawia, że amerykańskim indeksom nie wystarczyło w dniu wczorajszym siły na wybicie się powyżej ubiegłotygodniowych maksimów, a notowania kontraktu terminowego na S&P 500 wracają do obserwowanej od kilku dni konsolidacji powyżej 2700 pkt.Na rynku walutowym dolar w godzinach porannych odzyskiwał siły i po wczorajszym podejściu pod 1.18 w przypadku eurodolara dziś próbował ponownego ataku na 1.17, co jednak sienie udało, a notowania znajdują się powyżej wczorajszych maksimów. Ze względu na wysokie notowania ropy najbardziej ustępuje walutom z bloku surowcowego. Do wzrostów powracają także notowania USDJPY, które ponownie znajdują się powyżej 111. Para GBPUSD znajduje się nieco powyżej wczorajszych 5-miesięcznych minimów na 1.34. Sentyment wobec dolara przed jutrzejszą publikacją
minutek z ostatniego posiedzenia Fed, które może co nieco wyjaśnić w świetle dalszej ścieżki stóp procentowych oraz piątkowym wystąpieniem Powella może jednak pozostawać dobry.
Na rynku walutowym dolar przed publikacją minutek z majowego posiedzenia Fed-u stabilizuje się w pobliżu tegorocznych maksimów, a eurodolar pozostaje cały czas poniżej 1.18. Choć amerykańska waluta o poranku zyskuje wobec większości głównych walut, to jednak sporo traci wobec japońskiego jena, który korzysta na wzroście awersji do ryzyka, a kurs USDJPY spada do 110.50. Dalszy rozwój sytuacji na rynku dolara zależy jednak od protokołu z ostatniego spotkania amerykańskich bankierów centralnych. Przypomnijmy, że sam komunikat po posiedzeniu został gołębio odebrany, gdyż Komitet dopuścił możliwość przestrzelenia celu inflacyjnego. Pojawiające się od tego czasu komentarze płynące z Fed-u, nawet członków z jastrzębiego skrzydła Fed jak Harkera szefa Filadelfia Fed, wpisywały się w taką możliwość. Przez to szanse, że dzisiejszy dokument da wsparcie zyskującemu na wartości na przestrzeni ostatniego miesiąca dolarowi spadają.
Na rynku ropy naftowej obserwujemy cofnięcie notowań poniżej 72 USD za baryłkę WTI po tym jak pojawiły się spekulacje o możliwości poluzowania przez kartel OPEC ograniczeń produkcyjnych podczas półrocznego szczytu zaplanowanego na 22 czerwca. W dniu dzisiejszym oprócz minutek Fed w centrum uwagi rynków pozostawać będą wstępne wskaźniki PMI, odczyt inflacji z Wielkiej Brytanii oraz cotygodniowe dane dotyczące zapasów paliw oraz produkcji w USA.