Wzrosty notowań ropy do najwyższych poziomów od końca 2014 roku i WTI po prawie 70 USD za baryłkę zrodziło obawy związane z silniejszym przyspieszeniem inflacji, co z kolei przemawiałoby za bardziej zdecydowanym zacieśnianiem polityki przez amerykańską Rezerwę Federalną. Rentowność dziesięcioletnich papierów zatrzymała się tuż poniżej bariery 3%, która przez chwilę widziana była po raz ostatni 4 lata temu. Poskutkowało to zejściem eurodolara w trakcie sesji azjatyckiej nawet poniżej 1.22, niemniej jednak notowania szybko wróciły powyżej tego poziomu. Do tegorocznych minimów brakuje już tylko ok. 50 pipsów, których pogłębienie otworzyłoby drogę do 1.20, gdzie znajdują się szczyty z drugiej połowy 2017 roku. Za takim rozwojem sytuacji przemawiają także lepsze od prognoz dane z USA, przy wyhamowaniu tempa poprawy koniunktury gospodarczej w Eurolandzie. Jak wynika z wczorajszych wstępnych danych PMI indeks dla amerykańskiego przemysłu wzrósł do 56.5 pkt. wobec 55.6 pkt. przed miesiącem, podczas gdy w strefie
euro spadł do 56.0 pkt. z 56.6 pkt. poprzednio. W dniu dzisiejszym zostanie opublikowany jeszcze indeks Ifo, uważany za najlepsze źródło informacji nt. koniunktury w Niemczech. Oczekiwania rynkowe wskazują na spadek wskaźnika do 102.8 pkt z 103.2 pkt. odnotowanych w marcu.
Wzrost oprocentowania na amerykańskim rynku długu nie sprzyja cenom akacji, a główne indeksy mają problemy z dalszą wędrówką na północ mimo obiecujących komentarzy związanych z amerykańsko-chińskimi rozmowami handlowymi, czy deeskalacji sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Mnuchin, który prowadzi rozmowy jest optymistycznie do nich nastawiony, a Kim Dzong Un oficjalne wstrzymał wszelkie próby rakietowe, co jest przyjaznym sygnałem przed spotkaniem z Trumpem. Wyższe rentowności w USA obecnie skutkują tym, że to amerykańskie indeksy radzą sobie nieco gorzej od innych, niemniej jednak nawet przełamanie bariery 3% na rynku długu, które jest już teraz kwestią czasu, nie powinno zmienić trendu. Uwzględniając politykę monetarną kreowaną przez Fed rynek powinien oswajać się z możliwością utrzymywania rentowności powyżej 3%.
Słabszy od oczekiwań marcowy odczyt inflacji w Australii i stabilizacja wskaźnika na poziomie 1.9% wobec oczekiwanego przez rynek przyspieszenia do 2.0% r/r nie spowodowało zamieszania na rynku, gdyż do 1.9% r/r z 1.8% r/r w lutym wzrosła inflacja bazowa. Najsłabszy wśród głównych walut jest dziś dolar nowozelandzki, a notowania NZDUSD spadają do 0.71, co jest najniższym poziomem od końca 2017 roku. Notowana USDJPY dobijają już do 109, co jest najwyższym poziomem od początku lutego. Zapoczątkowany w ubiegłym tygodniu ruch spadkowy na notowaniach tej pary walutowej napędzany jest silniejszym dolarem oraz mocnym wyhamowaniem dynamiki inflacji w pierwszym kwartale. Na rynku surowcowym notowania ropy naftowej pną się dalej na północ. Wciąż grana jest kwestia zacieśnienia się rynku oraz możliwość nałożenia na Iran sankcji.