Podczas, gdy w tym pierwszym przypadku kluczowe było wczorajsze zwycięstwo Konserwatystów w Wielkiej Brytanii, na aktywa takie jak surowce, czy indeksy, wpływa przede wszystkim rozwój w negocjacjach handlowych Chin i USA. Według nieoficjalnych jeszcze doniesień, Donald Trump po spotkaniu z zespołem prowadzącym rozmowy z przedstawicielami Państwa Środka był zadowolony z postępów. Propozycja porozumienia zawiera między innymi zapowiedź zwiększenia ilości produktów rolnych sprowadzanych z USA przez Chińczyków. Amerykanie mieliby natomiast wycofać się z kolejnych podwyżek taryf i cofnąć część wcześniejszych ruchów w tym zakresie. Doniesienia te Donald Trump skomentował na Twitterze, stwierdzając, że ,,wielkie porozumienie jest bardzo blisko". Dodał także, że obydwie strony są chętne do jego zawarcia. Oficjalne potwierdzenie tych rewelacji przez Biały Dom ma nastąpić jeszcze dzisiaj. To z pewnością pomogłoby rozwiać utrzymujące się wątpliwości, wynikające z tego, że Trump wielokrotnie zmieniał już zdanie w
sprawie porozumienia. Rynki giełdowe już teraz reagują zdecydowanie. W trakcie sesji na Wall Street główne indeksy zyskały w okolicach 0.8%. Jeszcze lepiej sytuacja prezentuje się na rynkach azjatyckich, gdzie zyski w Japonii i Hong Kongu przekraczają 2%. W tych okolicach znajdują się także główne benchmarki w Chinach. Wzrostowo rozpoczyna się handel na Starym Kontynencie. Kontrakty na niemiecki Dax zbliżają się do szczytów z początku 2018 roku i obecnie poruszają się w okolicy 13370 pkt.
Drugim, istotnym czynnikiem wpływającym na poprawę nastrojów wśród inwestorów są brytyjskie wybory. Po oficjalnym potwierdzeniu wyników funt utrzymuje wcześniejsze wzrosty. Pewne zwycięstwo Konserwatystów oznacza, że Boris Johnson będzie miał niemal wolną rękę, jeżeli chodzi o dalsze działania w sprawie porozumienia. To sprawia, że wyjście Wielkiej Brytanii z europejskiej wspólnoty z końcem stycznia jest niemal pewne. Funt odnotował najsilniejszy wzrost w stosunku do dolara od kwietnia 2017 roku. Kabel znalazł się tym samym najwyżej od maja 2018 roku. W stosunku do euro funt zdołał odrobić straty, które odnotował po referendum w sprawie opuszczenia UE w 2016 roku. Myli się jednak ten, kto uważa, że to koniec ,,brexitowej" sagi. Porozumienie miałoby bowiem obowiązywać do końca przyszłego roku, co daje Johnsonowi jedynie 11 miesięcy na wynegocjowanie trwałych warunków przyszłej współpracy.
Reszta dzisiejszego dnia będzie upływała przede wszystkim w oczekiwaniu na oficjalne potwierdzenie porozumienia przez Biały Dom. Warto także zwrócić uwagę na odczyty dotyczące sprzedaży detalicznej w USA, które poznamy o godzinie 14:30.