Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Inflacja rozpędza się przed lipcowym skokiem, ale najczarniejszy scenariusz mniej prawdopodobny

16
Podziel się:

Wyższe rachunki za gaz i prąd podbiją inflację konsumencką o ok. 1,5 pkt proc. Nie spełnią się jednak czarne scenariusze mówiące o wzroście inflacji przekraczającym 8 proc. r/r. - pisze w komentarzu do piątkowych danych GUS Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.

Inflacja rozpędza się przed lipcowym skokiem, ale najczarniejszy scenariusz mniej prawdopodobny
Inflacja może wkrótce przyspieszyć (GETTY, Brandon Bell)

Inflacja w czerwcu wyniosła 2,6 proc. rok do roku - wynika ze wstępnych danych opublikowanych w piątek przez Główny Urząd Statystyczny. Wskaźnik okazał się nieco wyższy od konsensusu, który zakładał odczyt na poziomie sprzed miesiąca, czyli 2,5 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2024

Inflacja w lipcu zacznie szybciej rosnąć

Najnowsze dane skomentował Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. "Wskaźnik podniósł się trzeci raz z rzędu. W dobiegającym końca miesiącu ceny konsumenckie wzrosły w porównaniu z majem o zaledwie 0,1 proc. Przyczynił się do tego relatywnie silny 0,7-proc. skok cen żywności, który został zrównoważony przez spadek cen paliw o 2,8 proc. m/m" -pisze.

Zdaniem ekonomisty najbliższe miesiące przyniosą wzrost inflacji. Już w lipcu dynamika CPI powinna wykroczyć poza dopuszczalny przedział odchyleń od celu NBP (3,5 proc.) pod wpływem odmrażania cen energii - pisze.

Wyższe rachunki za gaz i prąd podbiją inflację konsumencką o ok. 1,5 pkt proc. Nie spełnią się jednak czarne scenariusze mówiące o wzroście inflacji przekraczającym 8 proc. r/r. Do końca roku dynamika CPI rozpędzi się do niespełna 5 proc. r/r, a tempo wzrostu cen osiągnie szczyt w pierwszym kwartale przyszłego roku. - wskazuje Bartosz Sawicki.

Zdaniem Sawickiego zapewne dopiero wtedy Rada Polityki Pieniężnej zacznie szykować się do wznowienia cyklu obniżek stóp procentowych. "Za niechęć władz monetarnych do cięć odpowiada także zbyt wysoka inflacja bazowa. W czerwcu jej dynamika najprawdopodobniej przybrała wartość zbliżoną do majowego odczytu 3,8 proc. r/r. Wskaźnik, który od marca ub.r. obniżył się z 12,3 proc. r/r, zakończył dynamiczne spadki i w drugim półroczu nieznacznie przyspieszy. Ceny z wyłączeniem żywności i paliw znajdą się pod presją krzepnącego popytu konsumenckiego i silnego rynku pracy" - wylicza.

Inflacja wpłynie na kursy walut? Złoty może zyskać

Autor komentarza wskazuje też, że relatywnie umiarkowana presja cenowa sprzyja odbiciu konsumpcji i podniesieniu się w 2024 r. dynamiki PKB do ok. 3 proc. "Jest także korzystna dla złotego, ponieważ przekłada się na utrzymywanie dodatnich realnych stóp procentowych i wysokiej atrakcyjności odsetkowej. W rezultacie Cinkciarz.pl zakłada, że w trzecim kwartale br. polska waluta będzie kontynuować odrabianie czerwcowego osłabienia wywołanego wybuchem ryzyka politycznego w Eurolandzie. Na koniec roku euro według naszego fintechu powinno kosztować ok. 4,25 zł, a dolar ok. 3,85 zł" - prognozuje ekspert.

Wskazuje też na zagrożenie dla euro i walut naszego regionu, którym są przyspieszone wybory we Francji. "Pierwsza faza głosowania odbędzie się już w najbliższą niedzielę, a wynik przesądzi, w jakich nastrojach inwestorzy rozpoczną lipiec. W scenariuszu zdecydowanej wygranej Zjednoczenia Narodowego presja na złotego będzie się nasilać, a EUR/PLN zmierzać może w kierunku kluczowej bariery 4,40 zł. Tradycyjnie w momentach kryzysu i zawirowań na Starym Kontynencie inwestorzy powinni uciekać do bezpiecznych, defensywnych walut, czyli franka i dolara" - pisze Bartosz Sawicki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
Temida.
5 godz. temu
GOSCIU.Ale czy PIS nie jest tej drożyzna zdecydowanie jest to PIS zrobił.taka drożyzna Dali emerytom po200zl a zabrali większą połowę emerytur ta drożyzna Ani PIS ani PO nie powinni r,Adzie Polska bo jedni I drudzy to banda złodzieje.i oszustów. Oni odeszli z milionami a naród pozostawili w biedzie .
edc
9 godz. temu
od roku wam pisze o nadchodzacej 2 fali.
Józek Bonk
wczoraj
Polak dociśnięty jest mniej awanturujący się
MamyDość
wczoraj
To czy będzie 8% to się dopiero okaże. Polacy aktualnie otrzymują rachunki grozy, podwyżki 50 czy 80% są na porządku dziennym. To znajdzie odbicie w wyższych cenach towarów i usług. To takiej ekonomii nie ma, żeby się to nie przełozyła na znaczny wzrost inflacji.
Polak mały
wczoraj
Mam jedno marzenie:żeby Polska była Polską