Dla rynków finansowych czwartek był najważniejszym dniem tego tygodnia. Uwaga wszystkich inwestorów skupiła się na posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego, który decydował o stopach procentowych i programie skupu obligacji, które przez ostatnie lata skutecznie wyprowadziły gospodarki krajów strefy euro na prostą.
Niespodzianek nie było, ale i tak w notowaniach dolara i euro widać wyraźne ruchy. Odbiór jest jednoznacznie pozytywny dla wspólnej waluty, a dolar po raz kolejny otrzymuje cios. W krókim czasie dolar potaniał z 3,34 do 3,31 zł i tym samym jest notowany na najniższym poziomie od ponad 3 lat. Amerykańska waluta względem euro osłabiła się o prawie 1 proc.
Jaki jest wynik posiedzenia? Europejski Bank Centralny (odpowiednik naszego NBP) utrzymał stopy procentowe bez zmian. Główną stawkę pozostawiono na poziomie 0 proc. Oprocentowanie depozytów dalej jest ujemne i wynosi -0,4 proc., co ma zniechęcać do trzymania pieniędzy w banku. Z kolei kredyt lombardowy jest na 0,25 proc., co ma zachęcać do inwestowania i rozwoju gospodarczego w strefie euro.
W komunikacie wskazano wyraźnie, że bankierzy nie zamierzają dokonywać żadnych zmian przed dłuższy czas.
Nie było też zaskoczenia w odniesieniu do planów banku w zakresie skupu obligacji. Zostały podtrzymane wcześniejsze deklaracje, że program będzie prowadzony do końca września 2018 roku. Przeznaczono na to po 30 mld euro miesięcznie.
"Jeśli chodzi o niestandardowe środki polityki pieniężnej, Rada Prezesów potwierdza, że zamierza prowadzić zakupy aktywów netto, na nowym poziomie 30 mld euro miesięcznie, do końca września 2018, a w razie potrzeby jeszcze dłużej - w każdym razie tak długo, aż stwierdzi trwałe dostosowanie ścieżki inflacji odpowiadające celowi inflacyjnemu. Jeżeli pogorszą się perspektywy lub jeśli warunki finansowe nie będą wskazywać na dalszy postęp w trwałym dostosowaniu ścieżki inflacji, Rada Prezesów jest przygotowana na zwiększenie skali programu skupu aktywów i/lub wydłużenie czasu jego prowadzenia" - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Wbrew temu co sądziła część analityków, EBC nie zmienił przekazu jeśli chodzi o politykę pieniężną. Prezes Mario Draghi przyznał na konferencji prasowej, że na posiedzeniu nie dyskutowano możliwości ograniczenia skali skupu obligacji czy podwyżek stóp procentowych.