EUR/USD jest obecnie w miejscu charakterystycznym ze wsparciem 8693. Dzień wcześniej kurs spadł nawet do 8680, po czym wieczorem zamknął się stosunkowo wysoko na 8735. Na dzisiaj punktem zwrotnym jest 8722 i mamy trudności z wyższym zamknięciem, co może oznaczać, że lokalny trend powraca do spadkowego po lekkim zafalowaniu. Obecność węzła sugeruje, że powinniśmy zajmować odwrotną pozycję do występującego trendu, czyli czekać na dołek. Dzisiejsze notowania powinny zmieścić się w przedziale 8722-8640.
USD/CHF jest kupowany, gdyż inwestorzy liczą na większe wzmocnienie dolara po wczorajszych wynikach giełd amerykańskich, gdzie indeks Dow Jonesa powrócił ponad psychologiczna barierę 10000 punktów. Najbliższy opór znajduje się w połowie wydłużenia pierwszej fali impulsu, czyli 1.7119. Uwagę zwracają godzinowe, które wygenerowały kilka sygnałów spadkowych. Ten rynek jest w dużej nierównowadze i sugeruje, że euro/dolar nie musi mocno spadać.
USD/PLN stoi przed poziomem zwrotnym rynku 4.1770 mając pod sobą wsparcie 4.1514. Aby myśleć o większym osłabieniu złotego rynek musiałby zamknąć się powyżej 4.1770. Poprzednie dwie sesje utworzyły świece o negatywnej wymowie, a otwarcie piątku było z wielką luką bessy, którą obecne notowania zamykają. Kurs znajduje się pod szybkimi średnimi dziennych. Dzisiejsze notowania powinny zmieścić się w przedziale 4.1514-4.1920.
EUR/NOK – dzisiaj korona norweska jest na najsilniejszym historycznie poziomie do euro osiągając 3.7538, trochę poniżej wsparcia 3.7622.
EUR/PLN – dzisiejsze świece godzinowe nie wyglądają „normalnie”. Zupełny brak kierunku od siedmiu godzin. Ale dla porządku trzeba nadmienić o dywergencji wzrostowej.
USD/JPY zrobił korektę od wczorajszego minimum 131.80 i w ciągu sześciu godzin rynek zrobił się niezwykle wykupiony podciągając 120 punktów. Do poniedziałku jen może wzmocnić się do 130.72.