Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Decydujący poziom

0
Podziel się:

Początek wtorkowej sesji przyniósł nieznaczne osłabienie złotego, które należy jednak traktować w ramach korekty. Wraz ze złotym słabszy był też cały region.

Rynek krajowy:

Początek wtorkowej sesji przyniósł nieznaczne osłabienie złotego, które należy jednak traktować w ramach korekty. Wraz ze złotym słabszy był też cały region, co tylko pokazuje, że utrzymująca się nadal niepewność, co do kierunku notowań amerykańskiego dolara na rynkach światowych w kolejnych dniach, powstrzymuje niektóre fundusze od zawierania większych transakcji. Zresztą, już w poniedziałek można było zauważyć brak chęci do otwierania nowych pozycji w złotym, a mocny impuls w postaci czwartkowej decyzji agencji Fitch został już częściowo zdyskontowany w krótkim terminie. W efekcie dzisiaj rano za jedno euro płacono 3,8520 zł, a za dolara 2,97 zł.

Opublikowane wczoraj informacje o inflacji bazowej netto w grudniu, były zgodne z oczekiwaniami na poziomie 1,6 proc. r/r, chociaż oczywiście zawsze można było liczyć na coś więcej. Tym samym na rynku długu pojawiła się nieznaczna tendencja do realizacji zysków, a kluczowy dla dalszego kierunku będzie środowy przetarg zamiany obligacji. Natomiast dzisiaj o godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o sprzedaży detalicznej za grudzień i stopie bezrobocia. Na rynku oczekuje się odpowiednio odczytów na poziomie 13,8 proc. r/r (nieco lepiej w relacji do listopada) i 14,9 proc. (o 0,1 pkt. proc. więcej niż w listopadzie). Naszym zdaniem odczyty mogą być lepsze, co jeszcze bardziej poprawiłoby nastroje na rynku. Z kolei podczas roboczego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, jej członkowie zapoznają się z najnowszą projekcją inflacyjną NBP.

Naszym zdaniem złoty powinien nadal być mocny, gdyż nie widać zagrożeń mogących w najbliższym czasie poważnie zaważyć na jego kondycji. Z kolei kolejna próba ataku na poziom figury 1,30 na EUR/USD, do której może dojść jeszcze dzisiaj może w końcu okazać się udana, co doprowadziłoby do poprawy nastrojów na rynkach wschodzących. Przyczynić się do tego mogą także spadające oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w Japonii.

Tym samym okolice 3,86 zł za euro i 2,98 zł za dolara warto wykorzystywać do sprzedaży walut za złote. Pierwszym celem są odpowiednio okolice 3,84 zł i 2,9550 zł, chociaż kolejne dni powinny przynieść jeszcze niższe poziomy.

Rynek międzynarodowy:

Wczoraj rynek dolara był dosyć ospały i widać było, że inwestorzy czekają na nowy mocniejszy impuls. Niewykluczone jednak, że będzie to sygnał w kierunku słabszego dolara, gdyż pozytywne czynniki są już w zasadzie zdyskontowane. Dobrze obrazuje to brak większej reakcji na ostatnie wystąpienia członków FED, którzy niezmiennie powtarzają, iż wysoka inflacja wciąż stanowi duży problem. Dosyć interesujące były wczorajsze słowa Janet Yellen, która przyznała, że wskaźnik PCE core, najpewniej nie spadnie wyraźnie poniżej 2 proc. do końca 2008 r. (w listopadzie wynosił 2,2 proc.), a obecny poziom stóp procentowych jest właściwy. Tyle, że na rynku praktycznie nie wycenia się już możliwości cięcia stóp procentowych przez FED w ciągu tego półrocza. Z kolei powracają oczekiwania odnośnie kształtu polityki Europejskiego Banku Centralnego, a pojawiające się w ostatnich dniach nieco bardziej „jastrzębie” wystąpienia członków ECB, tylko je podsycają. Zresztą podobnie sytuacja ma się z funtem, gdzie jutro poznamy szczegółowe
zapiski z zaskakującego styczniowego posiedzenia Banku Anglii, gdzie dokonano podwyżki stóp procentowych. W drugiej połowie tygodnia odbędzie się także Światowe Forum Ekonomiczne w Davos, gdzie najpewniej padną słowa o utrzymującym się globalnym zagrożeniu inflacyjnym (zwłaszcza w piątek podczas zaplanowanego wystąpienia szefa ECB, Jean-Claude Tricheta).

Wczoraj poziom figury 1,29 na EUR/USD ponownie został niepokonany. W efekcie dzisiaj rano za jedno euro płacono 1,2965 dolara, a układ krótkoterminowych wskaźników zaczyna być pro-wzrostowy zwiększając szanse na udany atak powyżej figury 1,30. Dzisiejszy kalendarz wydarzeń jest nieco ubogi także warto będzie zwrócić uwagę na inną kwestię, a mianowicie wczorajsze sygnały, które napłynęły z Chin. Tamtejsze władze zapowiedziały zmianę wykorzystania rezerw walutowych w celu bardziej agresywnych zakupów „strategicznych zasobów”. Jak wiadomo każde sygnały na ten temat będą ponownie rodzić obawy związane z negatywnym wpływem tematu „dywersyfikacji” na pozycję dolara.

Dzisiaj sugerowalibyśmy zakupy euro za dolary w okolicach 1,2960 licząc na udane pokonanie oporów na 1,30. Wtedy celem na dzisiaj stałyby się okolice 1,3030. Zlecenie stop-loss można ustawić w okolicach 1,2925.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)