Obraz dzisiejszej burzliwej sesji na rynku walutowym został ukształtowany przez publikowane dane makroekonomiczne. Waluta amerykańska od rana wykazywała tendencję do umacniania się, a słabszy odczyt wskaźników PMI z Eurolandu sprzyjał temu ruchowi.
Wspólna waluta przeżywała dziś ciężkie chwile, szczególnie po publikacji danych o sprzedaży detalicznej, które przyniosły negatywne zaskoczenie. W ujęciu miesięcznym spadła ona w lutym o 0,5 proc, podczas gdy rynek oczekiwał wzrostu o 0,2 proc. W ujęciu rocznym doszło do spadku o 0,2 proc przy przewidywanym braku zmiany dynamiki. Spadki eurodolara napotkały pewne problemy przy wsparciu na poziomie 1,5550, ale jego pokonanie sprowadziło kurs do minimów na 1,5510.
Walucie europejskiej pomogły dopiero dane ze Stanów Zjednoczonych o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Okazały się one tak złe, że wywołane nimi osłabienie dolara wyniosło kurs EUR/USD powyżej poziomu 1,56. Liczba nowych bezrobotnych w ostatnim tygodniu okazała się najwyższa od ponad dwóch lat i wyniosła 407 tys. Załamanie sentymentu na rynkach przyniosło umocnienie waluty japońskiej i spadki na giełdowych parkietach. Taki układ utrzymywał się aż od publikacji wyczekiwanego przez rynki indeksu ISM z sektora usług. Tu ponownie mieliśmy duże zaskoczenie, tym razem pozytywne. Odczyt wskazał na wynik 49,6 pkt w marcu, podczas gdy oczekiwano poziomu 48,5 pkt. Dane te przyniosły ponowną poprawę nastrojów, który dziś podlegał wyjątkowo dużej zmienności.
Na rynku krajowym obserwowaliśmy zatrzymanie umocnienia złotego, para USD/PLN podążała za zmianami eurodolara, natomiast kurs EUR/PLN utrzymywał się powyżej poziomu 3,48. Pod koniec sesji agencja ratingowa Standard&Poor's podała informację o obniżeniu perspektywy dla Turcji do negatywnej co przyniosło dynamiczny spadek kursu liry. Nie dało się zauważyć negatywnego przełożenia tej decyzji na notowania złotego, które pozostały stabilne. Nasza waluta utrzymuje się na wysokich poziomach i w najbliższych dniach nie można wykluczać korekty ostatnich wzrostów.
