W tym tygodniu emocji na rynku walutowym nie powinno zabraknąć, jutro rozpoczyna obrady Rada Polityki Pieniężnej, we czwartek NBP opublikuje dane o deficycie obrotów bieżących za grudzień. A rozpoczęło się od mocnego uderzenia naszej waluty. Otwarcie rynku nastąpiło na poziomie zamknięcia z piątku – USDPLN 4,1550, EURPLN 3,5950. Mniej więcej do 11,00 było całkiem spokojnie, ale w ciągu kilku minut cena dolara spadła o dwie ,,figury”, kurs EURPLN spadał jeszcze bardziej. Wczesnym popołudniem USDPLN był już na poziomie 4,1150, kurs wspólnej waluty spadł do 3,5350. Jutro zaczyna obradować RPP - powinno być znowu ciekawie.
Jak widać po zachowaniu naszej waluty inwestorzy nie oczekują by rada ugięła się pod naciskami rządu i jakkolwiek oczekuje się obniżki stóp to mało kto sądzi, że będzie wyższa niż 150 punktów bazowych. Jeśli tak się rzeczywiście stanie złoty powinien zachować się stabilnie.
Ubiegło tygodniowe wystąpienie szefa FED Alana Greenspana wciąż stanowi element wzmacniający dolara, który dzisiaj w relacji do euro znalazł się na najwyższym od pół roku poziomie (EURUSD 0,8575). Wspólnej walucie nie pomógł nawet lepszy niż oczekiwano wynik niemieckiego wskaźnika klimatu gospodarczego Ifo, który wzrósł w styczniu do 86,3 punktu.
