. Po upłynnieniu waluty Urugwaju 20 czerwca, straciła ona do dolara do tej pory już 37%. Dla ratowania kursu bank centralny wydawał w lipcu 41 mln dolarów dziennie. W obawie przed paniką rząd postanowił zamknąć wszystkie banki do poniedziałku. Urugwaj znajduje się czwarty rok w recesji. Zagraniczni inwestorzy lokowali tam pieniądze skuszeni wysokim oprocentowaniem depozytów dolarowych. Przeważnie z sąsiedniej Argentyny. W czerwcu cudzoziemcy wyciągnęli ponad 500 mln dolarów z banków Urugwaju, w lipcu już 2 miliardy. Wczoraj agencja Moody’s obniżyła Urugwajowi rating inwestycyjny o dwa stopnie, który teraz znajduje się 6 oczek poniżej poziomu uznawanego za inwestycyjny. Linie lotnicze przeżywają oblężenie przez rezerwujących loty z Argentyny do Urugwaju w celu wycofania środków złożonych na tamtejszych kontach. Żaden system bankowy nie jest w stanie wytrzymać takiej paniki. Urugwaj ma tylko nadzieję, że braki gotówki zostaną uzupełnione w ramach jakiejś pomocy od IMF. Kłopoty ma również Brazylia, z obsługą
zadłużenia zewnętrznego. W wyniku rozmów z IMF uzyskała tylko odroczenie spłaty, nie zmniejszając ryzyka niewypłacalności tego kraju. Sekretarz skarbu USA Paul O’Neill niezręcznie wypowiedział się o Brazylii i spotkało się to z ostrą notą dyplomatyczną. Mówiąc później z kartki, co robi rzadko, obiecał pomóc i Urugwajowi i Brazylii na uspokojenie nastrojów.
Maleje zaufanie do rynków wschodzących, ale trzeba powiedzieć że wzrosty USD/PLN i EUR/PLN mają miejsce przy bardzo małych obrotach. W zeszłym roku spora część kapitału ucieczkowego z Argentyny i Turcji inwestowana była w Polsce.
USD/PLN doszedł wczoraj do poziomu 4.2071 i nawet silna zmiana kierunku na EUR/USD na niekorzyść dolara nie sprowadziły kursu wyraźnie niżej. Broni się opór tygodniowy 4.1942, który stoi na drodze do wyższych poziomów, ale dla porządku trzeba zaznaczyć, że dzisiejsza górka była najlepsza w tygodniu i wyniosła 4.2097. Z sąsiedniego rynku USD/HUF widzimy, że forint wczoraj bardzo umocnił się po południu, natomiast USD/PLN jest nieczuły na zmiany globalne. Nieudane zamknięcie w okolicy 4.1950 może odwrócić trend.
EUR/PLN jest w piątek najwyżej od początku tygodnia idąc w ślady euro/dolara. Silnym oporem jest 4.1698. Znajdujemy się w obszarze węzła, gdzie tworzy się jakiś szczyt. Technicznie powyżej 4.1203 rynek jest wzrostowy, ale mało prawdopodobny wielki skok euro/dolara do góry powinien spowolnić trend na złotówce.
EUR/USD podszedł w rejon pierwszego retracementu Fibonacciego fali 1.0210-9724 znajdującego się na poziomie 9909. Silne opory 9890-9909 na razie nie prowokują do powiększania długich pozycji w średnim terminie. Dopiero przebicie powyżej 38.2% spadków uruchomi silniejsze kupowanie. Od 9909 trend godzinowy powinien być z przewagą lekkich spadków. Większych zmian można oczekiwać dopiero po publikacji dzisiejszych fundamentów z USA i otwarciu Wall Street.